Rzecznik Praw Obywatelskich ma dobrą passę w tym roku – po
podwójnej wygranej przed NSA (patrz post z dnia 14 lutego br.) przyszedł sukces
przed Trybunałem Konstytucyjnym.
Otóż RPO wniósł skargę do TK na przepis art. 129 ust. 4 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 roku – Prawo ochrony środowiska w brzmieniu: Z roszczeniem, o
którym mowa w ust. 1-3 (tj. o wykup nieruchomości lub odszkodowanie za ograniczenie
korzystania z nieruchomości – przyp. aut.),
można wystąpić w okresie 2 lat od dnia wejścia w życie rozporządzenia lub aktu
prawa miejscowego powodującego ograniczenie sposobu korzystania z
nieruchomości.
W dniu 7 marca
2018 roku TK orzekł, że art. 129 ust. 4 ustawy – Prawo ochrony
środowiska (p.o.ś.) jest
niezgodny z art. 64 ust. 1 w
związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i utraci moc
obowiązującą po upływie 12 miesięcy od dnia ogłoszenia wyroku w
Dzienniku Ustaw RP.
Trybunał Konstytucyjny orzekł tak pomimo negatywnych
(o dziwo!) stanowisk Marszałka Sejmu i przedstawiciela Prokuratora Generalnego i zachował się w tym przypadku proobywatelsko!
RPO zarzucił ww. przepisowi, że w
sposób niedopuszczalny ogranicza prawo własności nieruchomości (a także użytkowanie
wieczyste i ograniczone prawa rzeczowe) przez wprowadzenie krótkiego, dwuletniego
terminu zawitego na zgłoszenie roszczeń przez właścicieli nieruchomości i
innych uprawnionych, których sposób korzystania z nieruchomości został
ograniczony ze względu na ochronę środowiska. Bardzo często zainteresowani właściciele
nieruchomości dowiadywali się o wprowadzonych ograniczeniach, było już za późno
na podnoszenie roszczeń. RPO wskazywał na funkcjonujące w polskim systemie
prawnym dłuższe terminy zawite (które, co do zasady są nieprzywracalne!).
TK uznał, że artykuł 129
ust. 4 p.o.ś. narusza prawo własności i inne prawa majątkowe, ponieważ
zostało wprowadzone nieproporcjonalne ograniczenie ochrony tych konstytucyjnych
praw, a przez to jest niezgodny z art. 64 ust. 1 w związku z art. 31 ust. 3
Konstytucji.
Wyrok ten oznacza, że właściciele
nieruchomości i inni uprawnieni (dotyczy to zwłaszcza obszarów ograniczonego użytkowania
wokół lotnisk) otrzymają dłuższe terminy do wnoszenia powództw. Jeżeli jednak po
upływie 12 miesięcy od ogłoszenia ww. wyroku nie zostanie uchwalony nowy przepis,
to będą oni mogli skorzystać z dobrodziejstwa przepisów Kodeksu cywilnego o przedawnieniu
roszczeń (termin może wynieść nawet 10 lat!).
Inna sprawa, że niska świadomość prawna
Polaków oraz ich niechęć do korzystania z profesjonalnych pełnomocników (adwokatów
i radców prawnych) daje o sobie znać! Przecież tylko w ubiegłym roku Sąd Najwyższy
podjął dwie uchwały: uchwałę z dnia 12 maja 2017 roku (sygn. akt III CZP 7/17) oraz
uchwałę
z dnia 15 września 2017 roku (sygn. akt III CZP 37/17) właśnie w sprawach
dotyczących odszkodowań/wykupów nieruchomości na podstawie art. 129 p.o.ś. W obu
uchwałach SN uznał, że do przerwania biegu przedawnienia wystarczy zawezwanie do
próby ugodowej (złożenie pisma do sądu)!