Jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia otrzymałem
upominek od pewnej agencji PR, promującej poznańską spalarnię odpadów
(trzymając się ustawowej terminologii, powinienem napisać: instalację
termicznego przekształcania odpadów). Oprócz tego zwrócono się do mnie z prośbą do napisanie czegoś w rodzaju „artykułu promocyjnego” na temat ww.
spalarni.
Co prawda ten blog nie jest tablicą
ogłoszeń/billboardem/czymkolwiek w tym rodzaju, to postanowiłem napisać co nieco o spalarniach. W końcu temat jest ważki, dotyka
zarówno naszego najbliższego środowiska jak i naszych kieszeni!
Spalarnia odpadów? Co to
jest?
Spalarnia odpadów ma na celu przetwarzanie odpadów w energię (proces odzysku R1 – w przypadku stałych
odpadów komunalnych… w określonych okolicznościach, roślinnych czy też odpadów
drewna) lub ich unieszkodliwienie
(proces unieszkodliwiania D 10 – w przypadku odpadów niebezpiecznych lub stałych odpadów komunalnych).
Termicznemu przekształceniu można poddać również komunalne osady ściekowe z
oczyszczalni ścieków – takie instalacje istnieją w Polsce, ale to temat na
osobny wpis… Nas interesują „klasyczne” spalarnie, w których następuje utlenianie odpadów.
Spalarnia w Poznaniu, która obecnie powstaje, nawiązuje
do swojej poprzedniczki z 1929 roku, zamkniętej w 1954 roku (pierwszą polską
spalarnią była warszawska instalacja z 1912 roku, zniszczona w Powstaniu
Warszawskim). Spalanie odpadów zapoczątkowali Anglicy (pierwsza na świecie
spalarnia powstała w 1874 roku w Nottingham, natomiast pierwsza spalarnia
odpadów komunalnych w Leeds rok później). Tyle historii.
Poznańska instalacja powstaje w sąsiedztwie
elektrociepłowni Karolin i ma za zadanie przekształcać około 210 tys. ton odpadów
komunalnych rocznie (z Poznania i 9 sąsiednich gmin). Inwestycja jest
realizowana w formie partnerstwa publiczno – prywatnego.
W Polsce powstają też inne duże spalarnie (m.in. w
Krakowie i Bydgoszczy). Ostatnia nowelizacja ustawy o odpadach uchwalona przez
Sejm w grudniu ubiegłego roku ma pomóc w lepszym zagospodarowaniu odpadów komunalnych – spalarnie odpadów
mają być instalacjami ponadregionalnymi, do których będzie kierowany strumień
odpadów komunalnych. Z kolei senacki projekt nowelizacji ustawy o odpadach ma
na celu złagodzenie restrykcyjnej zasady bliskości, dzięki czemu spalarnia
ponadregionalna będzie obsługiwać, w razie potrzeby, także inne województwa.
W poznańskiej spalarni zostanie zastosowana technologia
rusztowa (aż 91 % spalarni w Europie to właśnie systemy rusztowe).
Spalarnia
rusztowa. Fot. Claus Hindsgaul/en.wikipedia.
Plusy
Pozytywem
termicznego przekształcania odpadów jest zmniejszenie ilości odpadów
kierowanych na składowiska (Polska jest w niechlubnej czołówce!), a przy okazji
wykorzystanie energii elektrycznej i ciepła powstałego przy ich spalaniu (tzw.
kogeneracja). Część energii elektrycznej pochodzącej z takich źródeł może być zakwalifikowana
jak pochodząca z OZE, co ma niebagatelne znaczenie!
Najlepszym tego przykładem jest Szwecja, gdzie spala się
praktycznie wszystkie odpady komunalne, a Szwedzi importują dodatkowo odpady z
sąsiednich krajów!
Ponadto, spalarnie odpadów
są (co do zasady) jedynymi instalacjami w których można unieszkodliwiać odpady
niebezpieczne, takie jak zakaźne odpady medyczne, PCB i dwutlenek tytanu! Być
może w przyszłości także azbest (jeśli będą dostępne odpowiednie technologie…).
Budowie spalarni
zawsze towarzyszyły obawy o zanieczyszczenie środowiska, tym bardziej, że
raporty naukowców, a także dokumenty Komisji Europejskiej z lat 90-tych ubiegłego
stulecia wskazywały na ryzyko zanieczyszczenia powietrza rakotwórczymi
dioksynami i furanami. Wydaje się jednak, ze obecnie stosowane technologie rozwinęły się
na tyle, że ryzyko jest minimalne. Poza tym, trzeba wskazać na bardzo surowe
wymagania prawne w stosunku do spalarni. Nasza ustawa o odpadach nakazuje stosowanie
urządzeń do oczyszczania gazów odlotowych, z kolei kierownicy spalarni/współspalarni
muszą posiadać świadectwa stwierdzające kwalifikacje w zakresie gospodarowania
odpadami, a zarządzający spalarnią odpadów lub współspalarnią
odpadów, jest obowiązany do badania fizycznych i chemicznych właściwości
odpadów powstałych w wyniku termicznego przekształcania odpadów.
Budowa spalarni odpadów wymaga
uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach (bada się m.in. wpływ transportu samochodowego
w czasie budowy spalarni, jak i po wybudowaniu, kiedy „śmieciarki” będą
przywozić odpady), a także sporządzenia oceny oddziaływania na środowisko (w końcu zalicza się do przedsięwzięć
mogących zawsze znacząco oddziaływać na środowisko!). Nie sposób zapomnieć o
dyrektywie IED, wdrożonej do polskiego systemu prawnego we wrześniu ub. roku –
dla spalarni nie przewidziano odstępstw od standardów emisyjnych!
Minusy
Eksperci wskazują na możliwość wzrostu opłat za wywóz
śmieci. Takie sytuacje zdarzyły się w Niemczech i Wielkiej Brytanii (samorządy dopłacają…).
W Polsce nie musi tak być, ale potrzebna jest odpowiednia ilość odpadów, aby
funkcjonowanie spalarni się opłacało. Warto wskazać na ww. senacki projekt
legislacyjny, który zakłada możliwość przywożenia odpadów z innych województw –
to może oznaczać wyższy poziom zanieczyszczenia powietrza przez ciężarówki.
Chyba, że ktoś pójdzie po rozum do głowy i wykorzysta „czystszy” transport
kolejowy („TIR-y na tory”). Przykład z zza oceanu, a konkretnie trash train przewożący odpady z Los
Angeles do oddalonego o 350 km składowiska Mesquite Canyon jest tego dobrą
ilustracją!
Przeciwnicy wskazująca fakt, iż nie da się spalić tzw.
frakcji mokrej czy odpadów budowlanych, a więc, w niektórych przypadkach ilość
odpadów trafiających do spalarni może być zbyt niska, by zapewnić jej
rentowność. Ponadto, zgodnie z dyrektywą ramową 2008/98/WE w sprawie odpadów (oraz zawartą w niej zasadą 3R, której odzwierciedleniem jest opisana
kiedyś przeze mnie drabina Lansinka), ponowne wykorzystanie i recykling
materiałów powinny mieć pierwszeństwo
przed odzyskiem energii z odpadów. Zbyt duża ilość odpadów przeznaczonych do
termicznego przekształcenia (wskutek ustawowej preferencji spalarni) może
zagrozić osiągnięciu poziomów recyklingu (a przy okazji innym instalacjom „odpadowym”, takim jak sortownie).
Nie mówiąc już o tym, że rezolucja Parlamentu
Europejskiego z dnia 13 stycznia 2015 roku wskazuje na konieczność wprowadzenia
wymogu recyklingu 80 % odpadów tworzyw sztucznych. PE zaapelował, aby odpady z tworzyw sztucznych nie były wykorzystywane do
pozyskiwania energii. Państwa członkowskie UE mają być zachęcane do „utylizacji
wszystkiego, co da się zutylizować”, tak by do spalarni odpadów trafiały tylko
te śmieci, których nie da się ponownie przetworzyć. Sensowna propozycja.
Nie tak dawno, na stronie internetowej Instytutu Sobieskiego
ukazał się raport pt. Rynek gospodarowania
odpadami komunalnymi w Polsce. Perspektywa 2030, w którym porównanie
kosztów inwestycyjnych, kosztów eksploatacji i wydajności przetwarzania
wskazuje, że termiczne przekształcanie odpadów jest obecnie technologią najmniej
efektywną spośród wykorzystywanych obecnie na rynku.Cóż, spalarnie zawsze budziły kontrowersje...
Co dalej?
Z pewnością, przy niskim poziomie odbierania odpadów
komunalnych, spalarnie mogą być drogie w eksploatacji. Jednakże wystarczy „uszczelnić”
system, tak aby możliwie wszystkie odpady komunalne trafiały do instalacji (a
nie do lasu czy domowego pieca!). Nikt chyba nie uwierzy, że kraj o takiej
liczbie ludności wytwarza rocznie „tylko” 12 mln ton odpadów komunalnych!
Podsumowując, spalarnie odpadów są potrzebne, ale w
odpowiedniej ilości. Składowiska odpadów pękają w szwach… coś trzeba z tym
zrobić. Uzupełnienie (w przyszłości) wyposażenia spalarni o inne technologie np.
plazmowe, pozwoli na przekształcenie tych odpadów, które dziś uznaje się za
niepalne (prawie wszystkich…).