Dlaczego taka nazwa? Cóż,
łacina zawsze należała do kanonu wykształcenia:), a tak na poważnie, inne nazwy
były zajęte, więc nie chcąc naruszać praw do domen internetowych i znaków
towarowych, wybrałem tę, którą widzicie.
W
moim zamierzeniu, blog ma obejmować swoim zakresem tematycznym ochronę
środowiska w jak najszerszym znaczeniu (m.in. pozwolenia emisyjne dla
przedsiębiorców i inne decyzje administracyjne, odpowiedzialność prawną w
ochronie środowiska, gospodarkę odpadami, ochronę przyrody, podatki i opłaty
środowiskowe, postępowania administracyjne i sądowoadministracyjne z zakresu ochrony
środowiska, ubezpieczenia ekologiczne, gospodarkę wodną, planowanie
przestrzenne, ekologiczne budownictwo, rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo,
rybactwo, górnictwo i geologię, energetykę, ochronę klimatu, substancje i
preparaty chemiczne, oraz multum innych zagadnień… jednym słowem wszystko, co
wpływa na środowisko naturalne, a więc i na nas (jak stwierdzili
naukowcy: „człowiek jest jednym z elementów środowiska przyrodniczego”).
Na
blogu znajdą się także informacje o związkach prawa ochrony środowiska z innymi
dziedzinami prawa, takimi jak prawo własności intelektualnej, prawo
konkurencji, ochrona zabytków czy zamówienia publiczne...
Moim
zamiarem jest też konfrontowanie polskich regulacji prawnych z zagranicznymi (w
szczególności amerykańskimi, kanadyjskimi, australijskimi czy też
skandynawskimi – a dlaczego, wkrótce się wyjaśni...). Taka skromna
komparatystyka prawnicza…
Oprócz
tego "rozmaitości" - czyli linki do ciekawych stron internetowych,
innych blogów, publikacji, raportów czy artykułów prasowych, grafika, muzyka,
ciekawostki historyczne
i biografie osób „zasłużonych dla środowiska”.
i biografie osób „zasłużonych dla środowiska”.
Łukasz Moczuło
Bardzo dobry pomysł!
OdpowiedzUsuńW miarę możliwości będę starał się odwiedzać Twojego bloga, mimo iż jestem absolutnym laikiem w dziedzinie prawa ochrony środowiska.
Autorowi gratuluję także lekkości pióra.