Na przełomie kwietnia i maja br. w Genewie odbyła się
międzynarodowa konferencja na temat konwencji regulujących wytwarzanie i obrót
niebezpiecznymi substancjami chemicznymi. Jednak państwom uczestniczącym w tym
wydarzeniu nie udało się porozumieć co do zmian w Konwencji w sprawie procedury zgody po uprzednim poinformowaniu
w międzynarodowym handlu niektórymi niebezpiecznymi substancjami chemicznymi i
pestycydami z dnia 10 września 1998 roku, zwanej też konwencją rotterdamską.
Spór dotyczył dopisania azbestu do listy substancji, które nie mogą być eksportowane przez państwa w których są produkowane,
bez zgody państw importujących, w których nie zakazano jego stosowania. Sprzeciw zgłosiły m.in. Rosja, Indie
i Kazachstan…
Tymczasem jak wskazuje Światowa
Organizacja Zdrowia, aż 125 mln osób na całym świecie jest narażonych na
kontakt z azbestem w miejscach pracy. Ponad 100 tys. z umiera co roku na raka
płuc lub międzybłoniaka: http://www.who.int/mediacentre/factsheets/fs343/en/
Ale cóż, jak (podobno) powiedział
cesarz rzymski Wespazjan: pecunia non
olet.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz