Kontrola NIK pt. Wykonywanie
przez gminy województwa lubuskiego zadań w zakresie nadzoru nad funkcjonowaniem
zbiorników bezodpływowych oraz przydomowych oczyszczalni ścieków (R/16/003) potwierdziła tylko smutną polską rzeczywistość.
Wystarczy węch, aby się przekonać, że „szamba z opcją kontrolowanego wycieku”
mają się dobrze. Wspomniana kontrola objęła jedynie województwo lubuskie. A co z resztą kraju? Może lepiej nie zadawać pytań… Później w środkach masowego przekazu
słyszymy o zatrutej wodzie z kranu, beczkowozach i jak to zwykle bywa, intensywnym poszukiwaniu przyczyn
(które są wszystkim znane). Zatruta woda szkodzi nie tylko ludziom ale także zwierzętom… Dla zainteresowanych podaję link: https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-nadzorze-gmin-wojewodztwa-lubuskiego-nad-funkcjonowaniem-zbiornikow-bezodplywowych-oraz-przydomowych-oczyszczalni-sciekow.html.
Można mieć jedynie nadzieję, że
nowe prawo wodne (w tym przepisy o tzw. aglomeracjach) doprowadzą do poprawy
sytuacji. Poza tym, skoro przeciętny Kowalski kieruje się dobrem własnej
kieszeni, to może czas pomyśleć o zachętach podatkowych dla tych, którzy dbają
o środowisko? W końcu nie mamy zbyt dużych zasobów wody pitnej.
Na marginesie, poruszono problem
braku nadzoru organów gmin nad przydomowymi oczyszczalniami ścieków. Takie
oczyszczalnie to alternatywa dla sieci kanalizacyjnej (nie trzeba ponosić
opłaty adiacenckiej za podłączenie nieruchomości do urządzeń infrastruktury
technicznej!). Inna sprawa, że gminy nie grają fair: https://www.pb.pl/prokuratorzy-przyjrza-sie-gminnym-oplatom 869682?lipi=urn%3Ali%3Apage%3Ad_flagship3_feed%3BqhFrCYRxQnSXl89DW0RZsA%3D%3D. Sami właściciele stwarzają problemy, niewłaściwie eksploatując takie oczyszczalnie…
Art. 5 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 13 września 1996 roku o
utrzymaniu czystości i porządku w gminach (a raczej o usiłowaniu utrzymania, biorąc pod uwagę wyniki kontroli…) stanowi,
że: Właściciele nieruchomości zapewniają
utrzymanie czystości i porządku przez (...) przyłączenie nieruchomości do
istniejącej sieci kanalizacyjnej lub, w przypadku gdy budowa sieci
kanalizacyjnej jest technicznie lub ekonomicznie nieuzasadniona, wyposażenie
nieruchomości w zbiornik bezodpływowy nieczystości ciekłych lub w przydomową oczyszczalnię ścieków bytowych, spełniające wymagania określone w
przepisach odrębnych; przyłączenie nieruchomości do sieci kanalizacyjnej nie
jest obowiązkowe, jeżeli nieruchomość jest wyposażona w przydomową oczyszczalnię
ścieków spełniającą wymagania określone w przepisach odrębnych.
Na kanwie tego przepisu zapadło wiele
orzeczeń WSA i NSA, pozwolę sobie jedynie na przytoczenie trzech najważniejszych,
jak mi się wydaje. Dwa z nich dotyczą szeroko rozumianego planowania przestrzennego
– gminy często stwarzają problemy mieszkańcom, którzy rezygnują z dobrodziejstwa
(płatnego dodajmy!) przyłączenia do sieci kanalizacyjnej na rzecz przydomowych oczyszczalni.
NSA w wyroku z dnia 3
października 2008 roku (sygn. akt II OSK 1115/07), uznał, iż okoliczność,
że w planie miejscowym przewidziano budownictwo mieszkaniowe, natomiast do czasu docelowego
rozwiązania gospodarki ściekowej poprzez budowę kanalizacji, ustalono możliwość
budowy zbiorników bezodpływowych, nie może przesądzić o tym, że inwestorzy
nie mają prawa do budowy technicznie odpowiedniej i w korzystniejszy sposób zapewniającej wymogi ekologii inwestycji polegającej
na budowie urządzeń stanowiących przydomowe oczyszczalnie ścieków.
W dniu 13 stycznia 2017 roku
zapadły kolejne ważne wyroki. W pierwszym (sygn. akt II OSK 991/15), podkreślono,
że gdy istnieje sieć kanalizacyjna, zasadą jest, że nieruchomość ma być
podłączona do tej sieci, a jedyny wyjątek dotyczy sytuacji, kiedy nieruchomość jest wyposażona w przydomową
oczyszczalnię ścieków spełniającą wymagania określone w przepisach odrębnych, wtedy przyłączenie nieruchomości do sieci kanalizacyjnej nie jest
obowiązkowe. Natomiast w kolejnym wyroku (sygn. akt II OSK 1092/15) NSA potwierdził, że wykładnia przepisów miejscowego planu zagospodarowania
przestrzennego zgodna z przepisami u.c.p.g., że inwestor, który posiada konieczne środki i warunki
terenowe, ma prawo zgłosić budowę przydomowej
oczyszczalni ścieków (stosując dynamiczną i funkcjonalną wykładnię (jak też stwierdził sąd!!!) postanowień
miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego).
Sprawa odprowadzania
ścieków pokazuje tylko, jak daleko nam do tzw. „europejskich standardów”…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz