wtorek, 17 kwietnia 2018

Dyrektywa siedliskowa – nie tylko Polska ma problemy z interpretacją przepisów.

Celowo nie piszę o wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej jaki zapadł dziś w sprawie Puszczy Białowieskiej (sprawa Komisja Europejska v. Rzeczpospolita Polska C-441/17). Już pojawiło się mnóstwo komentarzy na ten temat, więc nie chcę powielać…
Dziś o wyroku Trybunału, który dotyczy podobnej tematyki czyli „dyrektywy siedliskowej”  (dyrektywy Rady 92/43/EWG z dnia 21 maja 1992 roku w sprawie ochrony siedlisk przyrodniczych oraz dzikiej fauny i flory). Interpretacja tej dyrektywy nie należy do najłatwiejszych, o czym świadczą liczne wyroki Trybunału. Tym razem padło na Irlandię.
W sprawie C – 323/17 People Over Wind, Peter Sweetman v. Coillte Teoranta, Trybunał rozpatrywał zagadnienie oceny skutków przedsięwzięcia (inwestycji), polegającej na wykonaniu przyłączenia farmy wiatrowej do sieci elektrycznej. Organizacja pozarządowa People Over Wind oraz osoba prywatna toczyły spór ze spółką Coillte Teoranta odnośnie wpływu inwestycji na populacje małża słodkowodnego zagrożonego wyginięciem (tj. perłoródki rzecznej – nie wiedziałem, że istnieje taki gatunek…). Inwestycja była planowana na obszarach Natura 2000, natomiast irlandzkie organy do spraw zagospodarowania przestrzennego nie widziały w tym żadnego problemu, uważając, że nie jest konieczna żadna ocena środowiskowa przedsięwzięcia (w jego ramach przewidziano położenie rur na dnie rzek, w których występowały perłoródki).
Art. 6 ust. 3 ww. dyrektywy, stanowi, że pozwolenie na plan lub przedsięwzięcie, mogące w istotny sposób oddziaływać na teren, może zostać udzielone jedynie wówczas, gdy uprzednio dokonano odpowiedniej oceny skutków dla tego terenu. W końcu sprawa trafiła do High Court (wysokiego trybunału), który skierował pytanie prejudycjalne do Trybunału Sprawiedliwości UE, mając wątpliwości czy środki mające na celu uniknięcie lub ograniczenie szkodliwego wpływu planu lub przedsięwzięcia na dany teren mogą zostać uwzględnione już na etapie wstępnej kontroli. Na mocy art. 6 ww. dyrektywy, dla specjalnych obszarów ochrony państwa członkowskie mają obowiązek tworzyć konieczne środki ochronne.
Trybunał, po rozważeniu argumentów obu stron uznał, że art. 6 ust. 3 dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że w celu ustalenia konieczności późniejszej oceny skutków planu lub przedsięwzięcia dla danego terenu, nie należy uwzględniać na etapie wstępnej kontroli środków mających na celu uniknięcie lub ograniczenie szkodliwego wpływu tego planu lub przedsięwzięcia na ów teren. Tak więc, to organy irlandzkie miały rację!
Biorąc pod uwagę wcześniejszy dorobek orzeczniczy Trybunału Sprawiedliwości, jestem naprawdę zaskoczony liberalnym podejściem w tej sprawie.  Swoją drogą, dyrektywa siedliskowa jest na tyle nieprecyzyjna, że Trybunał jest w stanie wydać zaskakujące orzeczenia…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz