Jutro Święto Narodowe Trzeciego Maja.
Z tej okazji, odrobina historii ochrony środowiska.
Ostatnimi czasy na blogu pojawiały
się wpisy dotyczące hodowli zwierząt futerkowych oraz problematyki gatunków inwazyjnych.
Wbrew pozorom nie jest to stary temat!
Już w czasach II RP ustawodawca musiał
zmierzyć się z problemem rosnącej populacji szczurów piżmowych. W tym celu uchwalono
ustawę z dnia 10 marca 1932 roku o zapobieganiu rozpowszechniania się szczurów piżmowych na wolności. Problem
tego gatunku inwazyjnego miał źródło w ucieczce kilku osobników z czeskich ferm
hodowlanych… Ustawa zakazywała ochrony szczurów piżmowych, przechowywania ich w
stanie żywym i wypuszczania na wolność (tylko placówki naukowe mogły je hodować).
Piżmaki zostały prawie całkowicie wytępione w latach 80 – tych XX wieku… Przyczynił
się do tego inny gatunek inwazyjny (wg naukowców, bo ustawodawca uważa inaczej!)–
norki amerykańskie. Paradoks, nieprawdaż?
Jak wskazują naukowcy, szczury piżmowe
mogą niszczyć groble przeciwpowodziowe i stawy rybne. Obecnie uznaje się je za zwierzęta
łowne ale z okresem ochronnym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz