Pewna
fundacja walczyła zawzięcie z Ministrem Środowiska o dopuszczenie do udziału w
postępowaniu o zmianę pozwolenia zintegrowanego dla instalacji – zmianę ilości
spalanego paliwa (węgla kamiennego) w elektrowni. Przegrała sprawę przed
Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie, dlatego też złożyła skargę kasacyjną do Naczelnego
Sądu Administracyjnego. Tam też nic nie osiągnęła – NSA w wyroku z dnia 2
sierpnia 2018 roku (sygn. akt II OSK 55/18) oddalił skargę fundacji. Dlaczego?
Głównym
punktem spornym była wykładnia pojęcia „istotnej zmiana instalacji”. Zgodnie z
art. 3 pkt 7 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 roku – Prawo ochrony środowiska, jest to taka zmiana sposobu funkcjonowania instalacji lub
jej rozbudowę, która może powodować znaczące zwiększenie negatywnego
oddziaływania na środowisko.
Rzecz jednak w tym, że faktyczne oddziaływanie instalacji ma
dotyczyć wszystkich elementów środowiska, tymczasem fundacja
posługiwała się dowodem w postaci opinii naukowej, wskazującej, że oddziaływanie dotyczy
dwóch zagrożonych elementów: wody i powietrza. Zgodnie z ustawową definicją
środowiska, chodzi o ogół elementów przyrodniczych! Natomiast zgodnie z art. 5
cyt. ustawy, ochrona środowiska ma być realizowana kompleksowo (uwzględniać
pozostałe elementy środowiska), co wynika m.in. z art. 191 Traktatu o
funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
Wbrew twierdzeniom
fundacji, zużycie paliwa i wielkości charakteryzujące paliwo (wartość
opałowa, zawartość siarki, zawartość popiołu) nie są parametrami instalacji,
ani nie zależy od nich rodzaj prowadzanej działalności (np. spalanie paliw w
celu wytwarzania energii). Zdaniem NSA, zmiana pozwolenia w zakresie ilości
zużywanych paliw przy niezmienionej nominalnej mocy instalacji spalania wcale nie
oznacza automatycznej „istotnej zmiany instalacji”, mogącej powodować znaczące
zwiększenie negatywnego oddziaływania na całość środowiska.
NSA podkreślił, że ustalenie
wystąpienia znaczącego zwiększenia negatywnego oddziaływania na środowisko powinno sprowadzać się do sprawdzenia czy
doszło do negatywnego oddziaływanie w dużym stopniu, przekraczającym przeciętną
miarę korzystania ze środowiska jako całości. Natomiast
ocena, czy dane negatywne oddziaływanie na środowisko
jest znaczące w odniesieniu do konkretnej instalacji, musi uwzględniać
specyficzne jej cechy i warunki eksploatacji.
Ten sam rodzaj negatywnego
oddziaływania na środowisko może dla jednej
instalacji nie mieć charakteru znacząco zwiększającego, natomiast dla innej
instalacji to samo negatywne oddziaływanie będzie znacząco zwiększało negatywne
oddziaływanie na środowisko.
Wniosek? Wykładnia
„automatyczna” (jaką zaprezentowała fundacja) nie jest dobrą metodą. Każdy przypadek
należy badać indywidualnie i wnikliwie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz