poniedziałek, 13 stycznia 2014

Wymogi środowiskowe prawa energetycznego - istotne?



Patrzącym na tytuł posta nasuwają się pewnie skojarzenia z handlem emisjami gazów cieplarnianych, odnawialnymi źródłami energii czy ocenami oddziaływania na środowisko. Oczywiście takie skojarzenia są jak najbardziej uprawnione, ale czy to już wszystko w tym temacie? Niekoniecznie…
Ustawa z dnia 10 kwietnia 1997 roku – prawo energetyczne już na wstępie, w art. 1 ust. 2, jako jeden z celów wskazuje uwzględnianie wymogów ochrony środowiska. Ustawa – prawo energetyczne, zwłaszcza po wejściu w życie ostatniej nowelizacji, zwanej „małym trójpakiem energetycznym”, kładzie nacisk na ochronę środowiska, zarówno gdy chodzi o rozwój samej branży np. w zakresie polityki energetycznej państwa (której elementem jest bezpieczeństwo energetyczne i konkurencyjność gospodarki), budowę nowych mocy wytwórczych, jak również bieżącą działalność przedsiębiorstw energetycznych. Dobrym przykładem może być m.in. art. 9c ust. 3 prawa energetycznego (p.e.), zgodnie z którym, prowadzenie ruchu sieciowego w sieci dystrybucyjnej elektroenergetycznej ma uwzględniać wymogi ochrony środowiska.
Art. 9 ust. 4 pkt 11 cyt. ustawy wskazuje natomiast na konieczność zapewnienia sposobu informowania odbiorców przez sprzedawcę energii elektrycznej o miejscu, w którym są dostępne informacje o wpływie wytwarzania energii elektrycznej sprzedanej przez sprzedawcę w poprzednim roku na środowisko, co najmniej w zakresie emisji dwutlenku węgla oraz radioaktywnych odpadów (cóż, spalanie węgla powoduje uwolnienie naturalnej radioaktywności!). Ponadto, przyłączane do sieci urządzenia, instalacje i sieci podmiotów ubiegających się o przyłączenie muszą także spełniać wymagania techniczne oraz eksploatacyjne, które zapewniają z kolei spełnianie wymagań w zakresie ochrony środowiska, określonych w odrębnych przepisach (art. 7 ust. 1 pkt 5 prawa energetycznego).
Bardzo istotny wydaje się również zapis art. 6 ust. 4 p.e., na mocy którego przedsiębiorstwo energetyczne, zajmujące się przesyłaniem lub dystrybucją paliw gazowych czy energii elektrycznej, wstrzymuje dostarczanie (!) paliw gazowych, energii elektrycznej lub ciepła, jeżeli w wyniku przeprowadzonej kontroli stwierdzono, że instalacja znajdująca się u odbiorcy stwarza bezpośrednie zagrożenie dla środowiska. Cóż proszę państwa, o rury i przewody trzeba dbać!
Jednak najistotniejszymi „normami środowiskowymi” ustawy – prawo energetyczne są według mnie dwa zapisy.
Pierwszym jest treść art. 37 ust. 1 pkt 5 p.e., zgodnie z którym koncesja w zakresie działalności przedsiębiorstw energetycznych (m.in. wytwarzanie, obrót, magazynowanie czy przesyłanie paliw lub energii) musi uwzględniać zabezpieczenie ochrony środowiska w trakcie oraz po zaprzestaniu koncesjonowanej działalności.
Drugim jest natomiast norma art. 38 p.e., która pozwala uzależnić udzielenie koncesji od złożenia przez wnioskodawcę zabezpieczenia majątkowego w celu zaspokojenia roszczeń osób trzecich, mogących powstać wskutek niewłaściwego prowadzenia działalności objętej koncesją, w tym szkód w środowisku. Podobne zapisy znajdziemy zresztą w ustawie prawo ochrony środowiska czy ustawie – prawo geologiczne i górnicze. Problem w tym, że ustawodawca nie określił formy zabezpieczenia majątkowego (tak jak w innych ustawach).
Tylko czy podkreślanie przez ustawodawcę znaczenia wymogów ochrony środowiska w ustawie – prawo energetyczne ma obecnie jakikolwiek sens? W przepisach odrębnych uregulowano środowiskowe aspekty działalności gospodarczej (w tym również prowadzenia inwestycji)… Być może legislatorom chodziło o znaczący wpływ sektora energetycznego na środowisko? Jakikolwiek nie byłby tego powód, bardzo dobrze się stało, że wymogi ochrony środowiska zostały wyeksponowane w kilkunastu przepisach ustawy. Nie zrezygnujemy co prawda z urządzeń elektrycznych, samochodów czy ogrzewania domów. Ale z czystego (albo czystszego) środowiska również nie możemy zrezygnować!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz