wtorek, 28 kwietnia 2015

Europejskie normy ochrony zwierząt w transporcie przekraczają unijne granice. Na marginesie wyroku Trybunału Sprawiedliwości EU…



Trybunał w Luksemburgu sprawił nie lada niespodziankę obrońcom zwierząt. Oczywiście, zapadło już kilka orzeczeń ww. Trybunału, potwierdzających wagę przepisów o dobrostanie zwierząt, ale jest to pierwsze orzeczenie, które tak wyraźnie wskazuje na konieczność zapewnienia odpowiedniego traktowania zwierząt i to również poza granicami UE!
W czym rzecz?
Spółka Zuchtvieh-Export GmBH zamówiła dwie ciężarówki w celu przetransportowania bydła z niemieckiego Kempten do Andiżanu w Uzbekistanie. Trasa o długości blisko 7000 km miała prowadzić przez Polskę, Białoruś, Rosję i Kazachstan.
Z dziennika podróży wynikało, że postoje ciężarówek będą organizowane jedynie w białoruskim Brześciu i kazachskiej Karagandzie (po 24 godziny), a przewidywany czas przejazdu między nimi miał wynieść 146 godzin. Pomiędzy tymi postojami zwierzęta miały być karmione i pojone ale bez wyładunku. Władze miejskie Kempen odmówiły odprawy bydła, gdyż uznały, że warunki przewozu zwierząt na całej trasie (a więc także poza obszarem UE) powinny odpowiadać przepisom rozporządzenia Rady (WE) nr 1/2005 z dnia 22 grudnia 2004 roku w sprawie ochrony zwierząt podczas transportu i związanych z tym działań oraz zmieniającego dyrektywy 64/432/EWG i 93/119/WE oraz rozporządzenie (WE) nr 1255/97. 
            Spółka odwołała się od decyzji Stadt Kempen do Bawarskiego Sądu Administracyjnego, a ten z kolei wystosował pytanie prejudycjalne do Trybunału…
W omawianej sprawie (C- 424/13) Trybunał uznał, że art. 14 ust. 1 rozporządzenia 1/2005 należy interpretować w ten sposób, iż: aby transport wiążący się z długotrwałym przewozem domowych gatunków nieparzystokopytnych innych niż zarejestrowane nieparzystokopytne oraz bydła, owiec, kóz i świń, który rozpoczyna się na terytorium Unii Europejskiej i jest kontynuowany poza jej terytorium, mógł zostać zatwierdzony przez właściwe władze miejsca wyjazdu, organizator przewozu powinien przedstawić dziennik podróży, który - zważywszy na przewidziane ustalenia co do tego przewozu - jest możliwy do zrealizowania i pozwala sądzić, że przepisy niniejszego rozporządzenia będą przestrzegane, w tym w zakresie odcinka trasy tego przewozu przebiegającego na terytorium państw trzecich, przy czym jeśli nie ma to miejsca, właściwe władze mogą wymagać zmiany rzeczonych ustaleń tak, by wspomniane przepisy rozporządzenia były przestrzegane w odniesieniu do całego przewozu.
Art. 3 lit. h rozporządzenia 1/2005 wskazuje, że  woda, karma i odpoczynek mają być zapewnione w odpowiednich odstępach czasu oraz odpowiadać ilościowo i jakościowo danemu gatunkowi i wielkości zwierząt. Czas podróży określono w załączniku nr I do rozporządzenia. 
W przypadku długotrwałego przewozu drogowego bydłu należy zapewnić po 14 godzinach podróży okres odpoczynku trwający przynajmniej jedną godzinę, wystarczający na podanie płynów oraz, jeżeli jest to konieczne, na karmienie. Następnie bydło może być transportowane przez kolejne 14 godzin, następnie zwierzęta te powinny zostać rozładowane, nakarmione i napojone oraz odpoczywać przez przynajmniej 24 godziny. Cóż, dalej tłumaczyć nie trzeba…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz