W zeszłą
sobotę (1 października) zaczęła obowiązywać nowa ustawa z dnia 20 maja 2016
roku o efektywności energetycznej, która zastąpiła dotychczas obowiązującą
ustawę z dnia 15 kwietnia 2011 roku. W związku z tym, warto poświęcić trochę uwagi nowym
przepisom, tym bardziej, że znacząco wpłyną na „rekiny biznesu” czyli
przedstawicieli branży energetycznej (nowe obowiązki) jak i na „płotki” czyli
konsumentów (a ściślej na ich rachunki za energię elektryczną i ciepło)…
Nowa ustawa – dlaczego?
Nowa ustawa wdraża dyrektywę Parlamentu
Europejskiego i Rady 2012/27/UE z dnia 25 października 2012 roku w sprawie
efektywności energetycznej i nakłada wiele
obowiązków na poszczególne podmioty...
Jednostki sektora publicznego będą zobowiązane do nabywania efektywnych energetycznie produktów i usług, a także do nabywania lub wynajmowania efektywnych energetycznie budynków i wypełnienia zaleceń dotyczących efektywności energetycznej w przebudowywanych budynkach należących do Skarbu Państwa. Rzecz jasna, może to wpłynąć na udzielanie zamówień publicznych (polecam lekturę posta z dnia 19 sierpnia br.).
Jednostki sektora publicznego będą zobowiązane do nabywania efektywnych energetycznie produktów i usług, a także do nabywania lub wynajmowania efektywnych energetycznie budynków i wypełnienia zaleceń dotyczących efektywności energetycznej w przebudowywanych budynkach należących do Skarbu Państwa. Rzecz jasna, może to wpłynąć na udzielanie zamówień publicznych (polecam lekturę posta z dnia 19 sierpnia br.).
Natomiast przedsiębiorstwa energetyczne
wykonujące działalność gospodarczą w zakresie wytwarzania lub obrotu energią
elektryczną, ciepłem lub gazem ziemnym i sprzedające energię elektryczną,
ciepło lub gaz ziemny odbiorcom końcowym przyłączonym do sieci na terytorium
Rzeczypospolitej Polskiej i tzw. odbiorcy końcowi będą zobowiązani do jednego z
dwóch działań, czyli realizacji przedsięwzięcia
służącego poprawie efektywności energetycznej u odbiorcy końcowego, w wyniku
którego uzyskuje się oszczędność energii finalnej (potwierdzoną audytem
efektywności energetycznej) lub uzyskania i przedstawienia do umorzenia
Prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki świadectwa efektywności energetycznej
(tzw. „białego certyfikatu”). Dotychczas wiele podmiotów zobowiązanych
korzystało z możliwości uiszczenia opłaty zastępczej zamiast uzyskiwać i
przedstawiać do umorzenia Prezesowi URE świadectwa efektywności energetycznej,
tyle, że jest to niezgodne z dyrektywą 2012/27/UE. Pozostała jeszcze taka
możliwość, ale w ograniczonym zakresie…
W wielkim skrócie, chodzi o
zmotywowanie uczestników rynku energii do podjęcia działań inwestycyjnych
przyspieszających osiągnięcie krajowego celu w zakresie efektywności energetycznej, a także przyczyniających się do
ograniczenia emisji gazów cieplarnianych i innych szkodliwych substancji do
atmosfery. Podmioty zobowiązane są obowiązane
uzyskać w każdym roku oszczędność energii finalnej w wysokości 1,5%. Poprawie efektywności
energetycznej (tak jak w poprzedniej ustawie) mają służyć takie przedsięwzięcia
jak remonty budynków czy modernizacja oświetlenia…
Uproszczeniem jest rezygnacja z
przetargów na wybór przedsięwzięć służących poprawie efektywności
energetycznej, za które można uzyskać świadectwa efektywności energetycznej.
Przetargi były mocno krytykowane, teraz ma być prościej. Dlaczego jest to tak istotne? Ze świadectwa efektywności energetycznej wynikają zbywalne prawa majątkowe,
które są towarem giełdowym w rozumieniu ustawy z dnia 26 października 2000 roku
o giełdach towarowych i podlegają obrotowi na Towarowej Giełdzie Energii.
Niestety, poprzednia ustawa w niewielkim stopniu zrealizowała
cel w postaci efektywnego wykorzystania
energii elektrycznej i cieplnej oraz
paliwa gazowego…
Nowa ustawa zmieniła kilka ustaw, w tym ustawę z dnia 1997 roku – Prawo energetyczne (dalej jako p.e.). Dość istotną zmianą w p.e. jest zdefiniowanie
efektywnego energetycznie systemu ciepłowniczego lub
chłodniczego, czyli takiego, w którym wykorzystuje się określoną ilość energii
z OZE, ciepła odpadowego czy ciepła z kogeneracji czyli równoczesnego
wytwarzania energii elektrycznej i cieplnej przez jedną instalację (art. 7b
p.e.). Novum stanowi obowiązek sporządzania audytów energetycznych przez przedsiębiorstwa
energetyczne zajmujące się wytwarzaniem energii elektrycznej lub
ciepła, przesyłaniem i dystrybucją ciepła (oraz innych wymienionych w ustawie przedsiębiorców), w celu określenia najbardziej efektywnych i opłacalnych rozwiązań w formie analizy
kosztów i korzyści (art. 10a p.e.). Audyt energetyczny
powinien być przeprowadzony raz na 4 lata. Z tego obowiązku będą zwolnieni właściciele mikro, małych i
średnich przedsiębiorstw oraz przedsiębiorcy posiadający system zarządzania
energią lub system zarządzania środowiskowego, w ramach których przeprowadzono
już audyt energetyczny przedsiębiorstwa. Energia ma być tańsza... zobaczymy.
Nie można jednak świętować... Komisja Europejska wezwała niedawno Polskę do
pełnego wdrożenia dyrektywy 2012/27/UE, gdyż nowa ustawa zawiera pewne luki… Na
marginesie, transpozycji dyrektywy do prawa krajowego należało dokonać do dnia
5 czerwca 2014 roku!
Nareszcie – mamy pierwszy polski magazyn energii!
Wspaniała
wiadomość. Polska dołącza grona państw zaawansowanych technologicznie, na razie
nieśmiało, ale to dobry początek… Otóż, w Pucku uruchomiono pierwszy polski
magazyn energii o mocy
0.75 MW i 1,5 MWh pojemności W każdym z
2 kontenerów zainstalowano po 792 ogniwa litowo-jonowe. Magazyn został
wybudowany przez spółkę Energa – Operator SA (operatora systemu dystrybucyjnego
energii elektrycznej). Inni czołowi gracze również nie próżnują...
Warto dodać, że w art. 2 pkt 17 ustawy
z dnia 20 lutego 2015 roku o odnawialnych źródłach energii po raz pierwszy w
polskim prawie zdefiniowano magazyn energii (wyodrębnione urządzenie lub zespół
urządzeń służących do przechowywania energii w dowolnej postaci,
niepowodujących emisji będących obciążeniem dla środowiska, w sposób
pozwalający co najmniej na jej częściowe odzyskanie). To przyszłość energetyki!
Pod koniec sierpnia br. ukazał się globalny
raport jednej z międzynarodowych kancelarii prawnych na temat prawnych uwarunkowań
magazynowania energii. Tak więc, porównanie ustawodawstwa poszczególnych krajów
będzie tematem jednego z przyszłych postów…
Wyrok w sprawie poprawy efektywności energetycznej.
Wyrok NSA z dnia 9 sierpnia
2016 roku (I GSK 1866/14) wpisuje się w utrwaloną linię orzeczniczą (jeden
z wyroków opisywałem w poście z dnia 16 maja 2014 roku)…
Sąd uznał m.in., że poprawa efektywności energetycznej musi być
rozumiana jako konkretne i sprawdzalne działanie (!). Za podmiot, który wprowadził system poprawy
efektywności energetycznej uznaje się przedsiębiorcę, który otrzymał świadectwo efektywności energetycznej z tytułu wygrania przetargu na
przedsięwzięcie służące poprawie efektywności energetycznej i rzeczywiście zrealizował to
przedsięwzięcie. Jednakże same „białe certyfikaty” nie mogą być uznane za systemy
prowadzące do poprawy efektywności energetycznej!!!
Podmiot ubiegający się o prawo do
skorzystania ze zwolnienia z podatku akcyzowego powinien być zakładem
energochłonnym ustawy o podatku akcyzowym, natomiast w samym zakładzie powinien
być wprowadzony w życie system prowadzący do osiągania celów dotyczących
ochrony środowiska lub do podwyższenia efektywności energetycznej (przy czym, nie
tylko system EU ETS, EMAS czy system poprawy efektywności energetycznej w
rozumieniu ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 roku o
efektywności energetycznej). Chroniąc środowisko, można płacić niższe podatki.
I o to chodzi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz