środa, 26 lutego 2014

Aktualizacja posta z 21 października 2013 roku: Prawo ekologiczne porównawcze cz.2. Jak Anglicy walczą z nielegalnym obrotem złomem...



Nie tylko synowie Albionu walczą z nieuczciwymi „złomiarzami”. Także po drugiej stronie kanału La Manche robią co mogą, aby ktoś nie rozmontował na części, dajmy na to, wieży Eiffla (7300 ton kutego żelaza!).
Ale do rzeczy. Jak się okazuje Francuzi byli szybsi od swoich sąsiadów:  już od sierpnia 2011 roku płatność za nabywany złom od osób fizycznych dokonywana jest tylko przelewem. Karą, jaka grozi za nieprzestrzeganie tego przepisu jest 6 miesięcy pozbawienia wolności i 30 000 euro kary za brak rejestracji sprzedawcy. Czyli da się ucywilizować obrót złomem…
A tymczasem nad Wisłą ukazało się rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 9 grudnia 2013 roku w sprawie wzoru formularza przyjęcia odpadów metali (które weszło w życie w dniu 4 stycznia br.). Cóż, góra urodziła mysz: ulepszono tabelkę – teraz każdy kto przyniesie złom do punktu skupu, podpisuje następujące oświadczenie: Oświadczam, że odpad stanowi moją własność, nie jest obciążony prawami na rzecz osób trzecich i nie pochodzi z kradzieży. I to było by na tyle. Co z wprowadzeniem obrotu bezgotówkowego (pozwalającego m.in. śledzić strony transakcji, vide wyłudzenia VAT)? Może kiedyś…
Wiem, jakie są realia: gros odpadów metali przynoszą bezdomni, którzy nie mają kont bankowych. Tyle, że ich zbieranie wiąże się z dewastacją urządzeń użyteczności publicznej i tzw. zabytków techniki, a niejednokrotnie również z zanieczyszczeniem środowiska (opalanie osłon kabli czy pozostawianie na powierzchni ziemi odpadów w postaci fragmentów zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego, zawierających metale ciężkie).
A na koniec ciekawostka – zeszłoroczna interpretacja GIODO w sprawie zbierania danych osobowych „złomiarzy”: http://www.giodo.gov.pl/317/id_art/6436/j/pl/.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz