Tak zwane IP oraz ochrona
środowiska mają ze sobą wiele wspólnego, co będę starał się wykazać w kolejnych
postach…
Tytułem wstępu
Asbestion (gr.) znaczy
„nieugaszony”. Na całym świecie, po wielu latach zachwytu nad jego właściwościami
(niepalny, lekki, dobrze izolujący, odporny na ścieranie, nierozpuszczalny w wodzie), podejmowane są wysiłki w celu minimalizacji zagrożeń jakie powoduje…
Warto zaznaczyć, że azbest „sam w
sobie” nie jest zagrożeniem, na co wskazał Wojewódzki Sąd Administracyjny w
Kielcach w wyroku z dnia 10 sierpnia 2010 roku (sygn. akt II SA/Ke
870/05): W ustawie o zakazie stosowania
wyrobów zawierających azbest oraz wydanego na jej podstawie rozporządzenia z
dnia 2 kwietnia 2004 r. w sprawie sposobów i warunków bezpiecznego użytkowania
i usuwania wyrobów zawierających azbest (Dz. U. Nr 71, poz. 649), zastosowanie
materiału zawierającego azbest samo w sobie nie powoduje - przy właściwym
użytkowaniu – zagrożenia dla życia i zdrowia ludzi, środowiska i bezpieczeństwa
mienia. Stwarza je dopiero uwalnianie włókien azbestowych do środowiska, co
następuje w zależności od stanu danego wyrobu, a konkretnie od stopnia jego
ewentualnego uszkodzenia.
Problem jednak w tym, że
większość wyrobów azbestowych w Polsce to tzw. wyroby miękkie (o zawartości do
20% azbestu) zawierające azbest chryzotylowy. Pokrycia dachowe mają trwałość od
30 do 60 lat, później poddają się naporowi deszczu i wiatru… Wtedy trzeba je
usunąć. Oczywiście powstaje pytanie, co począć z odpadami (niebezpiecznymi) z
takiej rozbiórki?
I tak oto dochodzimy do punktu
stycznego pomiędzy prawem ochrony środowiska a prawem własności intelektualnej, jakim są opatentowane metody
unieszkodliwiania azbestu.
Co wolno robić?
Obecnie, jedyną prawnie dopuszczalną metodą
unieszkodliwiania odpadów azbestu jest jego składowanie na składowiskach
odpadów niebezpiecznych, co wynika zarówno z rozporządzeń wykonawczych do ustawy z dnia 19
czerwca 1997 roku o zakazie stosowania wyrobów zawierających azbest i ustawy z dnia 14 grudnia 2012 roku o odpadach, jak również z rozlicznych dyrektyw
unijnych. Odpady zawierające azbest muszą być „opakowane” w szczelną folię polietylenową, a
następnie zakopane w specjalnie wydzielonych kwaterach składowisk odpadów niebezpiecznych.
Ta metoda jest stosowana również w Wielkiej Brytanii, Kanadzie czy Belgii.
Co proponują wynalazcy?
Udało mi się dotrzeć do kilku
opisów patentowych naszych rodzimych wynalazków z dziedziny
unieszkodliwiania azbestu. Polscy wynalazcy proponują: unieszkodliwianie azbestu
za pomocą mikrofal w urządzeniach przewoźnych (uwzględnione w treści art. 38a uchylonej już ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 roku o odpadach, co sprowokowało oskarżenia
o lobbying), rozdrabnianie i pakowanie azbestu do worków umieszczanych w podziemnych
wyrobiskach (zalewanych wodą), umieszczanie azbestu w betonowych silosach, trawienie
przy użyciu kwasu fosforowego, mieszanie pod wysokim ciśnieniem z cementem, oddziaływanie
na azbest silnym polem elektromagnetycznym oraz kruszenie i podgrzewanie do temperatury 1200 – 1500˚C.
Cóż, o ile mógłbym uwierzyć w
skuteczność umieszczania w szczelnych silosach, rozpuszczania w kwasie czy
topienia w wysokich temperaturach, to pozostałe wynalazki budzą moje wątpliwości…
Podstawową zasadą postępowania z azbestem jest przecież niedopuszczenie do jego
rozdrobnienia! Poza tym, niektóre opisy patentowe chyba nie uwzględniają wszystkich
właściwości chemicznych azbestu…
Co do topienia (bo z pewnością nie
spalania!) azbestu, to rozsądne wydaje się zastosowanie wchodzącej na rynki technologii
plazmowej (plazmy niskotemperaturowej), a konkretnie witryfikacji (zeszklenia)
odpadów. Od lat 80 – tych XX wieku stosuje się ją do niszczenia broni
chemicznej oraz wyrobów zawierających
PCB, równie niebezpiecznych jak wyroby azbestowe! Plazma – zjonizowany gaz o temperaturze
3000˚C (i więcej), rozkładający substancje na atomy, brzmi nieźle… Francuzi już stosują! Aczkolwiek
wskazuje się na jego podstawową wadę – koszty eksploatacyjne…
Co interesujące, ustawa o
odpadach pośrednio wskazuje na możliwość wykorzystania takiej technologii, poprzez
wskazanie spalania w spalarniach odpadów jako jedynej dopuszczalnej metody
unieszkodliwiania PCB.
Czy można opatentować wynalazek sprzeczny z prawem ochrony środowiska?
Wbrew pozorom, należy udzielić odpowiedzi
twierdzącej!
Art. 29 ust. 1 pkt 1 ustawy z
dnia 30 czerwca 2000 roku – Prawo własności przemysłowej (p.w.p) stanowi, że
nie udziela się patentów na wynalazki, których wykorzystywanie byłoby sprzeczne z
porządkiem publicznym lub dobrymi obyczajami. Jednak nie uważa się za sprzeczne
z porządkiem publicznym korzystanie z wynalazku tylko dlatego, że jest
zabronione przez prawo.
Co to oznacza w praktyce? P. Kostański w swoim komentarzu
do p.w.p. wskazuje, iż za sprzeczne z porządkiem publicznym trzeba uznać
wynalazki, których urzeczywistnienie stanowi poważne zagrożenie dla środowiska
naturalnego. Cóż, ustawodawca chce uniknąć „firmowania” przez państwo
takich rozwiązań technologicznych… Trzeba odróżnić taką okoliczność od sytuacji, gdy korzystanie z danego wynalazku jest
zabronione przez prawo. Dopuszczalność korzystania z takich wynalazków nie jest
bynajmniej przedmiotem regulacji p.w.p.
W przypadku ww. patentów na
unieszkodliwianie azbestu, na pewno mamy do czynienia z (pośrednim) zakazem
korzystania z opatentowanych wynalazków – polskie prawo dopuszcza jedynie składowanie!
Aczkolwiek, jestem
skłonny uznać niektóre opisy patentowe (dotyczące wszelkiego rodzaju
rozdrabniania odpadów azbestu) za sprzeczne z porządkiem publicznym. Co to oznacza
dla osób trzecich zatroskanych stanem środowiska? Jakie są środki prawne? Nadzwyczajne!
Po pierwsze, art. 89 p.w.p. (1. Patent może być unieważniony w całości
lub w części, na wniosek każdej osoby,
która ma w tym interes prawny, jeżeli wykaże ona, że nie zostały spełnione
ustawowe warunki wymagane do uzyskania patentu. 2. Prokurator Generalny
Rzeczypospolitej Polskiej lub Prezes Urzędu Patentowego może w interesie
publicznym wystąpić z wnioskiem o unieważnienie patentu albo przystąpić do toczącego się
postępowania w sprawie).
Po drugie zaś, art. 246 p.w.p. (1. Każdy może wnieść
umotywowany sprzeciw wobec prawomocnej decyzji Urzędu Patentowego o udzieleniu
patentu, prawa ochronnego lub prawa z rejestracji w ciągu 6 miesięcy od opublikowania w "Wiadomościach Urzędu
Patentowego" informacji o udzieleniu prawa. 2. Podstawę sprzeciwu, o
którym mowa w ust. 1, stanowią okoliczności, które uzasadniają unieważnienie
patentu, prawa ochronnego lub prawa z rejestracji).
Ktoś może być oburzony, że przyznano patenty na takie wynalazki. Jednak
podstawowe kryteria brane pod uwagę przy przyznawaniu patentów to nowość i przemysłowa
stosowalność! Poza tym, p.w.p. ma za zadanie chronić wysiłek intelektualny! Niewykluczone,
że
kiedyś uda się wdrożyć te pomysły w taki sposób, aby zagrożenie środowiska oraz zdrowia i życia ludzkiego było
bliskie zeru. Pamiętajmy: jeden z pierwszych komputerów (ENIAC) zajmował
powierzchnię 140 m2.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz