W
dzisiejszej "Rzeczpospolitej" ukazał się artykuł prasowy dotyczący
prezydenckiego projektu tzw. ustawy krajobrazowej, a dokładniej – ustawy o
zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu
więcej
informacji pod adresem:
Dlaczego
taki temat na blogu? Co ma wspólnego krajobraz ze środowiskiem?
Zgodnie
z art. 3 pkt 39 ustawy – prawo ochrony środowiska, przez środowisko rozumie się
ogół elementów przyrodniczych w tym krajobraz, z kolei art. 71 ust. 3 cyt.
ustawy wskazuje, ze przeznaczenie i sposób zagospodarowania terenu powinny w
jak największym stopniu zapewniać zachowanie jego walorów krajobrazowych.
Ponadto,
ustawa o ochronie przyrody uznaje krajobraz za element środowiska
przyrodniczego i składnik przyrody, że już nie wspomnę o ustawie o planowaniu i
zagospodarowaniu przestrzennym czy ustawie o ochronie zabytków i opiece nad
zabytkami… Potwierdził to Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 21
lutego 2006 roku (sygn. akt II OSK 547/05), wskazując, że „ochrona środowiska
obejmuje również krajobraz”. Na dodatek, Polska ratyfikowała w 2004 roku
Europejską Konwencję Krajobrazową. Wróćmy jednak do projektu…
Ustawa
ma także uporządkować kwestie nośników reklamowych i estetyki budynków (m. in.
ich kolorystyki). Swoją opinię przedstawiła już Krajowa Izba Urbanistów,
wskazując zarówno na pozytywne i negatywne aspekty planowanych zmian prawnych.
Projekt
wzbudził kontrowersje, szczególnie wśród przedsiębiorstw z branży energetyki
odnawialnej. Ustawa krajobrazowa przewiduje audyty krajobrazowe, sporządzane
przez marszałków województw raz na 20 lat. Takie audyty będą podstawą
urbanistycznych zasad ochrony krajobrazu, które z kolei spowodują wprowadzenie
ograniczeń w zabudowie (w szczególności takich obiektów jak farmy wiatrowe, które uznano za tzw.
dominanty krajobrazowe).
Na
razie jest za wcześnie, aby oceniać jakość projektu, jednakże sam pomysł wydaje
się interesujący (z własnych źródeł wiem, że w Szwajcarii chroni się estetykę
krajobrazu do tego stopnia, że za przemalowanie własnego płotu na inny niż
dozwolony kolor jest karane wysoką grzywną!). Może nadszedł już czas, aby
skończyć z rozmaitymi koszmarkami architektonicznymi, chaotycznym
rozmieszczaniem reklam i niszczeniem dziedzictwa przeszłości? Oczywiście mając
na względzie konstytucyjne prawo do własności, mocno ograniczone w ostatnich
latach przez rozmaite „specustawy” (na co zwracała uwagę choćby Helsińska
Fundacja Praw Człowieka).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz