wtorek, 30 grudnia 2014

Życzenia noworoczne

Pomyślności w nadchodzącym 2015 roku! 

P.S. Pod spodem zimowy pejzaż z drugiej strony Atlantyku (z jednego z najbardziej znanych serwisów internetowych o ochronie przyrody). Więcej takich widoków, mniej zanieczyszczeń!


Fot. Ami Vitale. Źródło: www.nature.org.

Recydywa specjalna podstawowa. Belgia kolejny raz ukarana za niewłaściwe postępowanie ze ściekami komunalnymi!



Kto by pomyślał – w samym „centrum dowodzenia” UE, takie uporczywe lekceważenie prawa wspólnotowego? A jednak! Najciemniej pod latarnią. Piszę to nie bez złośliwej satysfakcji (bo na co dzień Bruksela nie szczędzi nam połajanek…) ale i z pewnym niepokojem – bo to samo co Belgii, grozi Polsce! Tajemnicą poliszynela jest, że nie mamy wystarczającej ilości oczyszczalni ścieków komunalnych, a wiele z już istniejących oczyszcza ścieki w sposób niewystarczający. Dowodem jest chociażby znaczący udział Polski w zanieczyszczaniu wód Bałtyku…
Czym zgrzeszyli wynalazcy frytek? Dopuścili się (używając siatki pojęciowej prawa karnego) recydywy specjalnej podstawowej w ciągu ostatnich 5 lat „popełnili przestępstwo podobne”: czyli w prawie identyczny sposób naruszyli przepisy dyrektywy Rady 91/271/EWG z dnia 21 maja 1991 roku dotyczącej oczyszczania ścieków komunalnych!
Najpierw, na mocy wyroku ETS z dnia 17 października 2013 roku (sprawa C – 533/11 Komisja Europejska v. Królestwo Belgii) Belgia została zobowiązana do zapłaty ryczałtowej kary pieniężnej w wysokości 10 mln euro (na rzecz Komisji Europejskiej), a także okresowej kary pieniężnej w wysokości 859 404 euro za każde pół roku zwłoki we wdrażaniu środków koniecznych do zastosowania się do ww. wyroku!
Kary pieniężne zostały wymierzone za (sic!) nie podjęcie wszystkich środków koniecznych do wykonania wyroku z dnia 8 lipca 2004 roku w sprawie C 27/03 Komisja przeciwko Belgii, w którym wytknięto Belgom, nie zgadniecie… niewystarczające oczyszczanie ścieków komunalnych.
Ostatnio, w dniu 6 listopada 2014 roku Trybunał w Luksemburgu wydał kolejne, trzecie już orzeczenie (!). Tym razem w sprawie C – 395/13 Komisja Europejska v. Królestwo Belgii. Cóż, dalej będą płacić wysokie kary… Są bogaci, to ich stać. Nie uważacie, ze trochę przeginają? Wracając do wspomnianej recydywy, powinno się im zaostrzyć kary (nasz Kodeks karny przewiduje zwiększenie górnej granicy kary o połowę...)!
Celem wspomnianej dyrektywy jest zapobiegania niekorzystnym skutkom dla środowiska, spowodowanym odprowadzaniem niedostatecznie oczyszczonych ścieków komunalnych, dlatego też istnieje potrzeba ich ponownego oczyszczania. Głównym zagrożeniem jest eutrofizacja jezior i mórz (w uproszczeniu „zarastanie” zbiorników wodnych, a przy okazji duszenie się ryb…).
Belgia nie zapewniła odpowiedniego oczyszczania ścieków komunalnych dla szeregu swoich aglomeracji. Zresztą, te same zarzuty stawiano już dla Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Francji, Luksemburga, Włoch i Finlandii (ta ostatnia wybroniła się…). Kiedy nasza kolej?

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Życzenia świąteczne


Radosnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia!!!


Sandro Botticelli Mistyczne narodziny (1500). Źródło: Wikimedia Commons.

sobota, 20 grudnia 2014

Pomoc publiczna na cele związane z ochroną środowiska – wadliwe przepisy po raz kolejny?


Na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji ukazał się projekt rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie szczegółowych warunków udzielania regionalnej pomocy publicznej inwestycyjnej na cele z zakresu ochrony środowiska (datowany na dzień 24 listopada 2014 roku).  To dobrze, bo należy uściślić warunki przyznawania pomocy finansowej na nowe metody produkcji czy technologie podnoszące poziom ochrony środowiska (tzw. „efekt zachęty”). A, że polskie przedsiębiorstwa potrzebują takiego zastrzyku gotówki, nikogo nie trzeba przekonywać. Nie mówiąc już o tym, że Unia Europejska stawia coraz to nowe, wyśrubowane wymagania wobec państw członkowskich…
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie pewien fatalny błąd legislatorów unijnych, a w konsekwencji polskich (bo nie chcę wierzyć, że to celowe działanie…). Otóż, § 6 ww. projektu stanowi, że pomoc może zostać  udzielona pod warunkiem, że wniosek o jej udzielenie został złożony przed rozpoczęciem inwestycji. Natomiast przez rozpoczęcie inwestycji należy rozumieć podjęcie robót budowlanych (rozpoczęcie budowy w rozumieniu ustawy – Prawo budowlane) lub (sic!) złożenie pierwszego prawnie wiążącego zobowiązania do zamówienia urządzeń, lub jakiegokolwiek zobowiązania, które czynić będzie realizację  inwestycji nieodwracalną (?).  Przez podjęcie robót budowlanych (art. 41 ust. 2 ustawy – prawo budowlane) należy rozumieć:
1)    wytyczenie geodezyjne obiektów w terenie;
2)   wykonanie niwelacji terenu;
3)   zagospodarowanie terenu budowy wraz z budową tymczasowych obiektów;
4)   wykonanie przyłączy do sieci infrastruktury technicznej na potrzeby budowy.
Jest to zamknięty katalog czynności. Tutaj wszystko się zgadza. Ale druga część definicji „rozpoczęcia inwestycji”? Złożenie pierwszego prawnie wiążącego zobowiązania? Czy to jakiś żart? Niestety nie, komunikat KE Wytyczne w sprawie pomocy państwa na ochronę  środowiska i cele związane z energią w latach 2014-2020 (2014/C 200/01) wskazuje nam na „pierwsze wiążące zobowiązanie do zamówienia urządzeń lub inne zobowiązanie”! Co ciekawe, pkt 44 Wytycznych jasno określa, że zakupu gruntów oraz prac przygotowawczych, takich jak uzyskiwanie zezwoleń i wykonywanie wstępnych studiów wykonalności, nie uznaje się za rozpoczęcie prac…
            Przekładając z języka „unijnego” na język polski, to tak, jakbym zgłosił się do starosty z wnioskiem o pozwolenie na budowę, tłumacząc, że co prawda, nie jestem jeszcze właścicielem działki budowlanej ale kupiłem już 2 worki cementu, tonę cegieł i kabinę prysznicową, więc jestem na dobrej drodze do budowy domu… 
Do czego może prowadzić opisane wyżej rozszerzenie definicji rozpoczęcia inwestycji? Niestety, na przykład do tego: http://www.rp.pl/artykul/10,925004-Wirtualna-elektrownia.html!!! Problem pojęcia „rozpoczęcia inwestycji” był  przedmiotem skargi organizacji ClientEarth przeciwko Polsce do KE – w jej wyniku Polska straciła 33 mln euro dotacji! Moim zdaniem, otwiera się pole do nadużyć przy realizacji inwestycji…
Takie wadliwe zapisy znalazły się już w rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 2 lipca 2014 roku w sprawie szczegółowych warunków udzielania horyzontalnej pomocy publicznej na niektóre cele z zakresu ochrony środowiska.
Nie sposób pominąć faktu, iż co do zasady, możliwość rozpoczęcia budowy uzyskuje się na podstawie ostatecznej decyzji o pozwoleniu na budowę (chyba, ze wystarczy zgłoszenie…). Warto wskazać również na treść art. 50 ust. 2 ustawy o systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych, który uregulował przedmiotową kwestię w następujący sposób: Podjęcie realizacji instalacji ma miejsce w dniu faktycznego rozpoczęcia procesu inwestycyjnego dotyczącego tej instalacji. Za dzień faktycznego rozpoczęcia procesu inwestycyjnego uznaje się dzień przed dniem 31 grudnia 2008 roku, w którym podjęto prace przygotowawcze na terenie budowy instalacji. Jakby nie było, pomoc państwa na ochronę środowiska ma służyć m.in. ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych…