piątek, 11 października 2019

Telefony, telefony… Maszty telefonii komórkowej a ocena środowiskowa.


Jak to śpiewał w 1982 roku nieodżałowany Grzegorz Ciechowski (Republika „Telefony”).… Dużo się dyskutuje na temat prawdziwego lub rzekomego (jak kto woli) szkodliwego oddziaływania promieniowania elektromagnetycznego z masztów telefonii komórkowej. Dużo sprzecznych informacji, a od niedawna zamieszanie związane z technologią 5G. Na razie jednak mierzymy się z problemem lokalizacji „zwykłych” anten telekomunikacyjnych sieci komórkowych…
Naczelny Sąd Administracyjny, w wyroku z dnia 11 września 2019 roku (sygn. akt. II OSK 2186/19), po raz kolejny musiał przypomnieć, że organ prowadzący postępowanie (w przedmiocie lokalizacji inwestycji celu publicznego oraz w przedmiocie w przedmiocie oddziaływania na środowisko tego przedsięwzięcia) zobowiązany jest m.in. do przeanalizowania sytuacji istniejącej w terenie i wzięcia pod uwagę stanu istniejącej infrastruktury technicznej, w tym również infrastruktury telekomunikacyjnej.
Sąd zaznaczył, iż w przypadku, gdy w niewielkiej odległości zlokalizowane są maszty telefonii komórkowej, obowiązkiem organu jest rozważenia ewentualnego nakładania się (nachodzenia) wiązek promieniowania emitowanych przez poszczególne anteny, mimo że anteny te posadowione są na odrębnych masztach. Nie można bowiem wykluczyć, że ich ewentualne nakładanie bądź nachodzenie się spowoduje, że moc promieniowania przekroczy wartości dopuszczalne.
NSA powołał 7 podobnych wyroków jakie zapadły w latach 2015 – 2018… szkoda, że organy administracji publicznej nie czytają wyroków (albo nie chcą czytać)! Można by zaoszczędzić pieniądze podatników przeznaczone na funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości.