poniedziałek, 12 stycznia 2015

Niepomyślne wiatry… dla farm wiatrowych: kara dla amerykańskich spółek za złamanie przepisów o migracji ptaków.



A jednak… Amerykanie poważnie traktują przepisy międzynarodowe o ochronie środowiska (wbrew temu, co zarzucają im zwolennicy teorii o globalnym ociepleniu). Sąd federalny w Wyoming już po raz drugi w ciągu ostatnich 2 lat nakazał spółce – operatorowi farm wiatrowych zapłacić wysoką grzywnę za wyrządzenie szkód w środowisku! W pierwszym przypadku chodziło o spółkę Duke Energy Renewables Inc., której wiatraki zabiły 163 orły bieliki (1 milion dolarów grzywny), natomiast w drugim o spółkę PacifiCorp Energy, winną śmierci 38 bielików oraz 336 innych chronionych ptaków (2,5 miliona „zielonych” grzywny i pięcioletni okres próby!).
Obie spółki zostały pociągnięte do odpowiedzialności karnej na podstawie ustawy Kongresu USA o ptakach wędrownych z 1918 roku (Migratory Bird Treaty Act), będącej implementacją konwencji o ochronie ptaków wędrownych z 1916 roku, podpisanej przez USA, Wielką Brytanię, Meksyk Kanadę, Rosję i Japonię. W końcu nad północnym Pacyfikiem przelatują miliony ptaków… Ustawa czyni bezprawnym ściganie, polowanie, chwytanie, przetrzymywanie, zabijanie lub sprzedawanie ponad 800 gatunków ptaków wędrownych wymienionych na specjalnej liście. Tzw. corporate criminal liability jest na porządku dziennym w USA czy Wielkiej Brytanii.
Cóż, w Polsce udało się do tej pory pociągnąć do odpowiedzialności karnej zaledwie kilkadziesiąt przedsiębiorstw, pomimo obowiązywania ustawy z dnia 28 października 2002 roku o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary (ale ani razu za zanieczyszczenie środowiska). Przy czym dominowały kary pieniężne w wysokości, uwaga, uwaga, 1000 zł!!! Musimy jeszcze sporo się nauczyć…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz