wtorek, 7 lipca 2015

Pogłębienie rzeki żeglownej nie może pogorszyć stanu wód powierzchniowych – najnowszy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.



Państwa członkowskie są zobowiązane (z zastrzeżeniem przyznania odstępstwa) do odmowy zgody na konkretne przedsięwzięcie w przypadku, gdy może ono spowodować pogorszenie się stanu części wód powierzchniowych lub gdy zagraża uzyskaniu dobrego stanu wód powierzchniowych lub dobrego potencjału ekologicznego i dobrego stanu chemicznego takich wód w dacie przewidzianej w dyrektywie 2000/60/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 23 października 2000 roku ustanawiającej ramy wspólnotowego działania w dziedzinie polityki wodnej (czyli Ramowej Dyrektywie Wodnej). Powyższe wynika z orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości z dnia 1 lipca 2015 roku (sprawa C-461/13 Bund für Umwelt und Naturschutz Deutschland eV vs. Bundesrepublik Deutschland).
Zdaniem Trybunału,  pogorszenie stanu wód zachodzi od momentu, gdy przynajmniej jeden z elementów jakości w rozumieniu załącznika V do dyrektywy (np. przejrzystość czy warunki natlenienia) ulega obniżeniu o jedną klasę, nawet jeżeli to pogorszenie nie wyraża się w ogólnej zmianie zaklasyfikowania części wód powierzchniowych. Skąd wziął się problem?
Bund für Umwelt und Naturschutz Deutschland eV (niemiecki związek na rzecz środowiska naturalnego i ochrony przyrody) zakwestionował przed Bundesverwaltungsgericht (federalny sąd administracyjny) zezwolenie wydane przez właściwy organ federalny, dotyczące pogłębienia różnych odcinków rzeki Wezery na północy Niemiec, mającego na celu umożliwienie przepływu kontenerowcom o większej wyporności do portów w Bremerhaven, Brake i Bremie. Zdaniem federalnego sądu administracyjnego, analizowane przedsięwzięcia pociągają za sobą skutki hydrologiczne i morfologiczne takie jak wzrost prędkości nurtu, zarówno podczas odpływu, jak i przypływu, podniesienie stopnia zasolenia w niektórych częściach dolnej Wezery czy wzrost zamulenia koryta rzeki poza torami wodnymi. Dlatego też, wspomniany sąd wystąpił z pytaniem do Trybunału, jakie są w danym przypadku decydujące kryteria w celu dokonania oceny wystąpienia pogorszenia stanu części wód w rozumieniu.
Cele środowiskowe, do realizacji których są zobowiązane państwa członkowskie, zawierają dwa obowiązki: zapobieganie pogorszeniu się stanu wszystkich części wód powierzchniowych (obowiązek zapobiegania pogorszeniu) oraz ochronę, poprawę i przywrócenie wszystkich części wód w celu osiągnięcia dobrego stanu najpóźniej do 2015 roku. Trybunał stwierdził, mając na uwadze brzmienie, cele oraz systematykę dyrektywy, że obowiązki te nie stanowią jedynie obowiązków programowych, lecz dotyczą także poszczególnych przedsięwzięć.
Warto wspomnieć, że § 14 Bundeswasserstraßengesetz (czyli niemieckiej ustawy federalnej z dnia 2 kwietnia 1968 roku o drogach wodnych) przewiduje, że przy zatwierdzaniu planu gospodarowania wodami w dorzeczu należy uwzględnić ogół interesów publicznych i prywatnych, na które ma wpływ dane przedsięwzięcie, w tym jego oddziaływanie na środowisko.
    Nie sposób nie odnieść się do polskiego prawa. Do przedsięwzięć mogących zawsze znacząco oddziaływać na środowisko zalicza się porty lub śródlądowe drogi wodne pozwalające na żeglugę statków o nośności większej niż 1 350 t. Pozostałe porty lub śródlądowe drogi wodne oraz przystanie śródlądowe mogą potencjalnie znacząco oddziaływać… Korzystanie z wód do celów żeglugi oraz spławu jest szczególnym korzystaniem z wód i w niektórych przypadkach wymaga uzyskania pozwolenia wodnoprawnego.
Dlaczego o tym piszę? Otóż największa partia opozycyjna zapowiedziała rewitalizację śródlądowych dróg wodnych, szczególnie Odry i włączenia jej do Środkowoeuropejskiego Korytarza Transportowego ( w przypadku wygrania wyborów parlamentarnych). Słusznie! We wcześniejszych postach pisałem o zaletach transportu wodnego.
Problem w tym, że zarówno polskie jak i wspólnotowe prawo ochrony środowiska (w tym prawo wodne) może utrudniać realizację tak ambitnych zamierzeń. Jednak nie traćmy nadziei. Skoro Niemcy od lat z powodzeniem wykorzystują rzeki i kanały do transportu dużych ładunków, to i nam może się udać…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz