czwartek, 10 listopada 2016

Ochrona środowiska po odzyskaniu niepodległości – ustawa wodna z 1922 roku.



Przeddzień Narodowego Święta Niepodległości to doskonała okazja, aby przypomnieć o trudnych początkach nowoczesnej ochrony środowiska w Polsce.
Jak się powszechnie sądzi, pierwszą polską regulacją „ekologiczną” była ustawa z dnia 10 marca 1934 roku o ochronie przyrody. Tymczasem ochronę środowiska w odrodzonej Polsce zapoczątkowała ustawa wodna z dnia 19 września 1922 roku. „Chwilę” wcześniej, Naczelnik Państwa – Józef Piłsudski, dekretem z dnia 21 listopada 1918 roku powołał Zarząd Dróg Wodnych Państwa Polskiego (zastąpiony w 1919 roku przez Ministerstwo Robót Publicznych)…
Ustawa wodna była nakierowana przede wszystkim na wykorzystanie wód płynących do celów żeglugi i przemysłu. Znalazły się tam jednak pewne wątki „środowiskowe” i cywilnoprawne (dotyczące prawa sąsiedzkiego i własności wód). Ustawa była wzorowana na pierwszej ustawie uważanej za „prawo wodne” w dzisiejszym rozumieniu – ustawie austriackiej z 1869 roku oraz na pruskiej ustawie wodnej z 1913 roku.
 Przepisy ustawy z 1922 roku dotyczyły własności wód, ich użytkowania, utrzymania i regulacji, ochronę przeciwpowodziową oraz zagadnień ustrojowych (systemu organów administracji publicznej). Art. 1 – 3 utrwalały rzymską zasadę flumina omnia sunt publica (wszystkie wody płynące są publiczne), co podkreślało nadzór Państwa nad stanem wód.
Art. 22 ustawy wprowadzał zakaz zanieczyszczania wód: Zabrania się rzucania do wód ziemi, piasku, żużli, kamieni, drzewa, stałych lub mulistych materji i padliny, tudzież składania takich przedmiotów na brzegach wód płynących, jeżeli istnieje niebezpieczeństwo, że mogą być przez wodę zebrane i wstrzymywać jej odpływ. Zabrania się również wpuszczania do wód takich rzeczy i wrzucania takich przedmiotów i materji, które, choćby nie wstrzymywały odpływu wody, mogłyby spowodować jej szkodliwe zanieczyszczenie. Na wyjątki od tego zakazu może zezwolić władza wodna, jeżeli skutkiem tego nie powstanie szkodliwe wstrzymanie odpływu lub zanieczyszczenie wody.
Art. 26 ustawy wodnej przewidywał odpowiedzialność cywilną za zanieczyszczenie wód. Zaostrzona odpowiedzialność (jak potwierdził później Sąd Najwyższy) była zbliżona do kodeksowej odpowiedzialności na zasadzie ryzyka (jedyną przesłanką wyłączającą odpowiedzialność było zastosowanie należytych środków ostrożności). Przewidziano również odpowiedzialność solidarną kilku przedsiębiorców. Niestety, w ustawie wodnej brakowało określenia granic dopuszczalności poziomu zanieczyszczenia wód i definicji ścieków. Natomiast art. 242 i 243 cyt. ustawy przewidywały odpowiedzialność karną…
Ochronie środowiska (pośrednio) służył również system pozwoleń władzy wodnej na użytkowanie wód (pierwowzór dzisiejszych pozwoleń wodnoprawnych). Ponadto, dla źródeł wody pitnej ustanawiano obszary ochronne.  
Ustawa obowiązywała do dnia 12 grudnia 1962 roku, kiedy to została uchylona ustawą z dnia 30 maja 1962 roku – Prawo wodne. Ale to już inna historia…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz