czwartek, 3 listopada 2016

Więcej czasu na uzyskanie odszkodowania za hałas z lotniska (i nie tylko). Prawo cywilne w ochronie środowiska.



Za głośno…
            Niejeden z was słyszał o problemie związanym z funkcjonowaniem lotnisk (cywilnych lub wojskowych), jakim jest nadmierny hałas. Startujące i lądujące samoloty mogą uprzykrzyć życie niejednemu sąsiadowi „portu lotniczego”. Jednak z drugiej strony, lotniska są niezbędne do rozwoju gospodarczego. Jak to pogodzić?      
Hałas lotniczy potrafi oddziaływać wiele kilometrów od lotniska! Jak działa na zwierzęta, można się tylko domyślać…

Obecny stan prawny
Ustawodawca przewidział możliwość wystąpienia konfliktu interesów na linii właściciel gruntu/budynku/lokalu mieszkalnego – zarządzający lotniskiem/właściciel składowiska odpadów lub oczyszczalni ścieków/zarządca drogi (np. autostrady)…
Art. 129 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 roku – Prawo ochrony środowiska (p.o.ś.) stanowi, że w przypadku ograniczenia sposobu korzystania z nieruchomości korzystanie z niej lub z jej części w dotychczasowy sposób lub zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem stało się niemożliwe lub istotnie ograniczone, właściciel (użytkownik wieczysty) nieruchomości może żądać wykupienia nieruchomości lub jej części. Jeżeli korzystanie z nieruchomości zostało ograniczone, jej właściciel (użytkownik wieczysty/osoba, której przysługuje prawo rzeczowe do nieruchomości np. użytkowanie lub służebność) może żądać odszkodowania za poniesioną szkodę; szkoda obejmuje również zmniejszenie wartości nieruchomości.
Z roszczeniami opisanymi powyżej można wystąpić w okresie 2 lat od dnia wejścia w życie rozporządzenia wojewody (wydanego przed 1 stycznia 2008 roku) lub aktu prawa miejscowego powodującego ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości. O co dokładnie chodzi?
Art. 135 p.o.ś. pozwala na ustanowienie obszaru ograniczonego użytkowania, tam gdzie mimo zastosowania dostępnych rozwiązań technicznych, technologicznych i organizacyjnych nie mogą być dotrzymane standardy jakości środowiska poza terenem zakładu lub innego obiektu.
Taki obszar, dla przedsięwzięcia lub zakładu/obiektu, którego instalacja może zawsze znacząco oddziaływać na środowisko (w rozumieniu ustawy z dnia 3 października 2008 roku o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko) tworzy sejmik województwa, w drodze uchwały (co dotyczy większości lotnisk). Obszar ograniczonego użytkowania dla pozostałych zakładów lub innych obiektów, tworzy rada powiatu w drodze uchwały.
Tak naprawdę jedyną drogą do uzyskania rekompensaty jest zawarcie ugody (w przypadku żądania odszkodowania), zawarcie umowy sprzedaży nieruchomości (w przypadku żądania wykupu nieruchomości) albo (oby jednak nie) spór przed sądem powszechnym. Można też żądać zwrotu kosztów tzw. rewitalizacji akustycznej budynku (tj. przystosowania go do warunków określonych przepisami prawa budowlanego), najczęściej wymiany starych okien na okna o zwiększonej dźwiękoszczelności, izolacji elewacji oraz montażu klimatyzacji (ponieważ nadmierny hałas może uniemożliwiać wietrzenie pomieszczeń!). Sądy są dość przychylne dla właścicieli nieruchomości w tym względzie…
Można oczywiście toczyć boje przed sądami administracyjnymi, wnosząc skargę na uchwałę sejmiku województwa lub rady powiatu. Ale to długa i wyboista droga… I nie oznacza ona uzyskania rekompensaty!

Projekt nowelizacji p.o.ś. już w Sejmie…
Nasi parlamentarzyści już pracują nad wydłużeniem terminu do wystąpienia z roszczeniem o odszkodowanie z tytułu ograniczenia korzystania z nieruchomości z 2 do 5 lat oraz o umożliwienie dochodzenia takich roszczeń przez osoby, które uchybiły terminowi wskazanemu w obecnym brzmieniu przepisu. Impulsem do stworzenia projektu nowelizacji art. 129 p.o.ś. była petycja wójta gminy Buczek, w której znajduje się lotnisko wojskowe Łask (F-16!!!).
Obecnie okres przedawnienia roszczenia o odszkodowanie wynosi 2 lata od dnia wejścia w życie rozporządzenia lub aktu prawa miejscowego powodującego ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości. Posłowie proponują wydłużenie tego terminu do 5 lat i słusznie! Ponadto, nowy pięcioletni termin będzie miał zastosowanie do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie nowelizacji i w tym dniu jeszcze nie przedawnionych.
W dniu 13 września br. sejmowa komisja ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa przeprowadziła pierwsze czytanie ww. projektu. Na razie skończyło się na czytaniu ale trzymajmy kciuki…
W uzasadnieniu nowelizacji p.o.ś. napisano, że początek biegu obecnie obowiązującego dwuletniego okresu, w którym należy wystąpić z roszczeniem, nie jest dostosowany do praktycznych aspektów ograniczenia korzystania z nieruchomości, ponieważ biegnie od chwili wejścia w życie aktu prawnego ustanawiającego ograniczenia, a nie od chwili faktycznego ujawnienia się niedogodności w korzystaniu z nieruchomości. Okres pomiędzy ustanowieniem ograniczeń a ich faktycznym występowaniem może trwać przecież dłużej niż dwa lata!
Potencjalny poszkodowany nie ma zbyt wiele czasu na uzyskanie informacji o uchwale sejmiku województwa, może więc „przegapić” datę wydania aktu prawa miejscowego. Przecież nikt nie ma obowiązku go informować o uchwaleniu takiego aktu albo jego zmianie, wprowadzającej nowe, zwiększającej dotychczasowe ograniczenia co do sposobu korzystania z nieruchomości lub przedłużającej na kolejny okres ograniczenia wprowadzone na określony czas (polecam artykuł A. Paczkowskiej Charakter prawny terminu dochodzenia roszczeń odszkodowawczych w związku z ustanowieniem sfery ograniczonego użytkowania. Przegląd Prawa Handlowego 2015/11/36 – 38).  
Oczywiście akty prawa miejscowego ogłasza się w dziennikach urzędowych ale przeciętny obywatel ich nie śledzi... A czas płynie nieubłaganie...

Termin zawity a przedawnienie.
Podstawowym problemem dla stron sporów sądowych w tym zakresie jest rozróżnienie terminu zawitego od przedawnienia roszczenia. Sądy (w tym Sąd Najwyższy) wylały hektolitry tuszu, aby wyjaśnić (subtelną?) różnicę między tymi instytucjami prawa cywilnego oraz charakter dwuletniego terminu określonego w art. 129 ust. 4 p.o.ś. Sam znalazłem ponad 20 wyroków SN…
Najlepszym wyjaśnieniem jest chyba fragment monografii prawniczej, którą tu zacytuję: Terminem zawitym jest termin, który określa czasowe granice do dokonania koniecznej do jego zachowania lub wykonywania prawa czynności, a których upływ powoduje wygaśnięcie prawa. Przedawnienie to instytucja prawa materialnego, która chroni dłużnika, aby nie musiał przez stosunkowo długi czas pozostawać w gotowości do spełnienia świadczenia i w niepewności co do tego, czy wierzyciel będzie chciał zrealizować swoje uprawnienia (tak A. Stępień – Sporek, F. Sporek w: Przedawnienie i terminy zawite. Warszawa 2009).
Trzeba pamiętać o tym, że upływ terminu zawitego brany jest przez sąd pod uwagę z urzędu, co wywołuje skutek wygaśnięcia roszczenia. Natomiast przedawnienie uwzględnia się wyłącznie na zarzut pozwanego (np. zarządzającego lotniskiem)!
Opisywany dwuletni termin jest terminem zawitym, co bardzo jasno określił SN w wyroku z dnia 2 października 2015 roku (sygn. akt II CSK 720/14):  Termin określony w art. 129 ust. 4 p.o.ś. jest terminem zawitym, a nie terminem przedawnienia. Jest to termin wyznaczony dla zgłoszenia roszczeń wskazanych w art. 129 ust. 1-3 p.o.ś. obowiązanemu do ich realizacji, którego dochowanie warunkuje zachowanie tych roszczeń. Odrębną kwestią jest przedawnienie tych roszczeń. Stanowią one roszczenia majątkowe, niemieszczące się w ramach odpowiedzialności deliktowej, w związku z czym stosuje się do nich termin przedawnienia wynikający z art. 118 k.c., biegnący od chwili ich powstania, tj. od dnia wprowadzenia ograniczeń korzystania z nieruchomości, gdyż wtedy stają się one wymagalne.
Co najciekawsze, trzy lata temu SN wyraził przeciwny pogląd do cytowanego powyżej. Niech żyje stabilność prawa!

Kolejny prezent dla właścicieli nieruchomości (i nie tylko)…
Wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 września 2015 roku (sygn. akt SK 21/14), art. 408 Kodeksu postępowania cywilnego (k.p.c.), ustanawiający pięcioletni termin na wznowienie postępowania cywilnego, w dniu 3 kwietnia 2017 roku straci moc obowiązującą.
Dlatego rząd złożył projekt nowelizacji, zakładający wydłużenie okresu, w którym można żądać wznowienia postępowania, do dziesięciu lat. W uzasadnieniu projektu rząd wskazał, że zasada stabilności prawomocnego orzeczenia sądowego nie może stać na przeszkodzie jego uchyleniu w sytuacji słuszności skargi obywatela. Trudno się z tym nie zgodzić…
Zdarza się, że strona poszukująca ochrony przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka (po wyczerpaniu drogi sądowej w Polsce), nawet jeżeli dysponuje orzeczeniem wydanym przez Trybunał, wskutek upływu czasu nie może złożyć skargi o wznowienie postępowania w swojej sprawie!
Nowelizacja k.p.c. umożliwi również zgłaszanie roszczeń odszkodowawczych powstałych w związku z wydaniem aktów normatywnych w rozumieniu art. 4171 k.c. (np. aktu prawa miejscowego jakim jest wspomniana wcześniej uchwała o utworzeniu obszaru ograniczonego użytkowania!).  

1 komentarz: