wtorek, 6 lutego 2018

„Make fur history” – ciąg dalszy batalii o zakaz hodowli zwierząt futerkowych.



Niedawno pisałem o tym, że Norwegia wprowadziła zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Co prawda, będzie on wprowadzany etapami (aż do roku 2025) ale i tak jest się z czego cieszyć.
Ponadto, w ubiegłym miesiącu stowarzyszenie Otwarte Klatki wygrało proces z największym w Polsce hodowcą norek. Sąd Rejonowy w Gnieźnie uznał, że zarzut zniesławienia (art. 212 – 213 Kodeksu karnego) jest bezzasadny, natomiast aktywiści, którzy udokumentowali warunki panujące w hodowli działali w interesie społecznym, co wyłącza bezprawność czynu. To dopiero początek drogi sądowej, wyrok jest bowiem nieprawomocny: http://www.otwarteklatki.pl/otwarte-klatki-wygraly-proces-najwiekszym-hodowca-norek-polsce/.
Tak na marginesie, garść danych statystycznych: pierwszym krajem europejskim, który wprowadził zakaz hodowli zwierząt futerkowych była Wielka Brytania (już w 2000 roku). Później zakaz wprowadziły m.in.: Austria (2004), Dania (2009), Węgry (2011), Słowenia (2013) i Belgia (2014). W Niemczech zakaz będzie wprowadzony w 2022 roku, w Holandii w 2024, a w Czechach już w 2019 roku! W Polsce 66% respondentów jest przeciwko takim hodowlom, w Austrii 81%, a we Włoszech (gdzie zakaz nie obowiązuje) aż 91%!
Jeszcze dużo do zrobienia, tym bardziej, że połowa światowej produkcji futer pochodzi z Europy (ponad 5000 farm w 22 krajach)...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz