sobota, 21 września 2013

Mit nr 4: Samowola budowlana to tylko kwestia prawa budowlanego!



Taki mit, który poniekąd wynika z opisanego wcześniej mitu nr 3, również krąży we wszechświecie! Inwestorze uważaj, budując (rozbudowując) bez pozwolenia, narażasz się na poważne konsekwencje (bynajmniej nie mityczne)!
Wykonywanie robót budowlanych wbrew przepisom art. 48 – 50 prawa budowlanego, to delikt administracyjny określany mianem samowoli budowlanej, za którą organ nadzoru budowlanego nakłada tzw. opłatę legalizacyjną (przeważnie w wysokości 50000 zł)…
Ale jest to także przestępstwo w rozumieniu art. 90 prawa budowlanego, którego sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Przepis ten stosuje się zarówno do osób uprawnionych (kierownika budowy, inspektora nadzoru inwestorskiego), jak i inwestora – sprawcy samowoli. Jakby tego było mało, art. 93 prawa budowlanego zawiera całą gamę wykroczeń związanych z samowolą budowlaną, co oznacza  grzywnę w wysokości do 5000 zł (zgodnie z art. 24 § 1 kodeksu wykroczeń). 
Sprawca czynu w postaci samowoli budowlanej będzie ścigany z urzędu (obowiązek organów administracji publicznej z art. 304 § 2 kodeksu postępowania karnego), co też podkreślił Główny Urząd Nadzoru Budowlanego w jednej ze swoich licznych interpretacji: http://www.gunb.gov.pl/dziala/pliki/1150709.pdf.
Powyższe konsekwencje prawne są (albo powinny być) znane „ogółowi”… jednakże nie wszyscy wiedzą, że samowola budowlana to niekiedy przestępstwo przeciwko środowisku!
Kiedy będziemy mieli do czynienia z taką sytuacją?
W sytuacji, gdy sprawca wznosi lub powiększa obiekt budowlany, czyli prowadzi proces inwestycyjny na objętym ochroną konserwatorską terenie, zagrażając środowisku w sposób abstrakcyjny – skutek nie jest tu znamieniem przestępstwa!  Chodzi o potencjalnie niekorzystny wpływ obiektu na środowisko (dajmy na to, wysoki budynek o który rozbijają się przelatujące ptaki).
Odpowiedzialny będzie każdy, kto prowadzi inwestycję (a wiec nie tylko inwestor ale i osoby uprawnione, o których była mowa wcześniej) – przestępstwo określone w art. 188 Kodeksu karnego jest przestępstwem powszechnym (może je popełnić każdy). Co to ma wspólnego z samowolą budowlaną? Przeczytajmy uważnie treść ww. przepisu:  Kto, na terenie objętym ochroną ze względów przyrodniczych lub krajobrazowych albo w otulinie takiego terenu, wbrew przepisom, wznosi nowy lub powiększa istniejący obiekt budowlany albo prowadzi działalność gospodarczą zagrażającą środowisku, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
„Wbrew przepisom”? Czyli z naruszeniem prawa budowlanego! Takim naruszeniem niewątpliwie jest samowola budowlana.
Jak podkreślił  G. Bogdan w: A. Zoll (red.) Kodeks karny. Część szczególna. Tom II. Komentarz do art. 117-277 k.k. Warszawa 2012: ewentualny zbieg przepisów ustawy może nastąpić może w wypadku krzyżowania się znamion czynu zabronionego opisanego w art. 188 k.k. i zachowań ujętych w ramach przepisów karnych prawa budowlanego, a zwłaszcza jego art. 90 (!). Zdaniem W. Radeckiego (autora licznych komentarzy do ustaw…), zbieg przepisów może wystąpić również, gdy dojdzie do zanieczyszczenia środowiska (art. 182 k.k.) w związku z działalnością budowlaną, wskazaną w art. 188 k.k.
Bardzo ważną informacją jest to, że przestępstwo, stypizowane w art. 188 k.k. można popełnić tylko umyślnie (oskarżonemu nie pomogą więc zaklęcia: „nie miałem zamiaru” „nie wiedziałem”…). Wśród przestępstw przeciwko środowisku, określonych w art. 181 – 188 k.k., jest ono jedynym (!), które można popełnić wyłącznie umyślnie (zarówno z zamiarem bezpośrednim, jak i wynikowym), co podkreśla jego wagę. Jest ponadto ścigane z oskarżenia publicznego, co należy ocenić pozytywnie (nie trzeba niczyjego wniosku…).    
Na inwestora budowlanego czyha jeszcze jedna pułapka prawna, choć mniej groźna niż opisana powyżej: art. 127 pkt 1 ustawy o ochronie przyrody. Zgodnie z tym przepisem, kto umyślnie narusza zakazy (budowy lub rozbudowy obiektów budowlanych) obowiązujące w:
a) parkach narodowych,
b) rezerwatach przyrody,
c) parkach krajobrazowych,
d) obszarach chronionego krajobrazu,
e) obszarach Natura 2000,
podlega karze aresztu albo grzywny.
Ponieważ w ustawie nie określono wysokości tych kar, należy odwołać się do zasad ogólnych Kodeksu wykroczeń (art. 19 i 24 § 1), co oznacza, że kara aresztu wyniesie od 5 do 30 dni, a kara grzywny od 20 do 5000 zł. Tak naprawdę, przepis ten pozostaje w sprzeczności z art. 188 k.k.!
Skoro przepis art. 188 k.k. przewiduje odpowiedzialność karną za każdy przypadek budowania na terenach chronionych (np. w parkach narodowych), to art. 127 pkt 1 u.o.p. jest po pierwsze zbędny, a po drugie wadliwy, gdyż w przeciwieństwie do art. 188 k.k. penalizuje tylko zachowania polegające na umyślnym naruszeniu zakazów (co oznaczałoby, że nieumyślne naruszenie zakazów budowy jest niekaralne!), pomijając pewien istotny szczegół – nie można nieumyślnie naruszyć zakazów zabudowy w świetle art. 90 prawa budowlanego i art. 188 k.k.
Tak więc, kolejny przepis ustawy o ochronie przyrody do poprawki (art. 126 u.o.p. dotyczący odpowiedzialności cywilnej już jest pod lupą Trybunału Konstytucyjnego…)!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz