wtorek, 2 lipca 2013

Jaki piękny krajobraz



W dzisiejszej "Rzeczpospolitej" ukazał się artykuł prasowy dotyczący prezydenckiego projektu tzw. ustawy krajobrazowej, a dokładniej – ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze wzmocnieniem narzędzi ochrony krajobrazu
więcej informacji pod adresem:
Dlaczego taki temat na blogu? Co ma wspólnego krajobraz ze środowiskiem?
Zgodnie z art. 3 pkt 39 ustawy – prawo ochrony środowiska, przez środowisko rozumie się ogół elementów przyrodniczych w tym krajobraz, z kolei art. 71 ust. 3 cyt. ustawy wskazuje, ze przeznaczenie i sposób zagospodarowania terenu powinny w jak największym stopniu zapewniać zachowanie jego walorów krajobrazowych. 
Ponadto, ustawa o ochronie przyrody uznaje krajobraz za element środowiska przyrodniczego i składnik przyrody, że już nie wspomnę o ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym czy ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami… Potwierdził to Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 21 lutego 2006 roku (sygn. akt II OSK 547/05), wskazując, że „ochrona środowiska obejmuje również krajobraz”. Na dodatek, Polska ratyfikowała w 2004 roku Europejską Konwencję Krajobrazową.  Wróćmy jednak  do projektu…
Ustawa ma także uporządkować kwestie nośników reklamowych i estetyki budynków (m. in. ich kolorystyki).  Swoją opinię przedstawiła już Krajowa Izba Urbanistów, wskazując zarówno na pozytywne i negatywne aspekty planowanych zmian prawnych.
Projekt wzbudził kontrowersje, szczególnie wśród przedsiębiorstw z branży energetyki odnawialnej. Ustawa krajobrazowa przewiduje audyty krajobrazowe, sporządzane przez marszałków województw raz na 20 lat. Takie audyty będą podstawą urbanistycznych zasad ochrony krajobrazu, które z kolei spowodują wprowadzenie ograniczeń w zabudowie (w szczególności takich obiektów jak farmy wiatrowe, które uznano za tzw. dominanty krajobrazowe).  
Na razie jest za wcześnie, aby oceniać jakość projektu, jednakże sam pomysł wydaje się interesujący (z własnych źródeł wiem, że w Szwajcarii chroni się estetykę krajobrazu do tego stopnia, że za przemalowanie własnego płotu na inny niż dozwolony kolor jest karane wysoką grzywną!). Może nadszedł już czas, aby skończyć z rozmaitymi koszmarkami architektonicznymi, chaotycznym rozmieszczaniem reklam i niszczeniem dziedzictwa przeszłości? Oczywiście mając na względzie konstytucyjne prawo do własności, mocno ograniczone w ostatnich latach przez rozmaite „specustawy” (na co zwracała uwagę choćby Helsińska Fundacja Praw Człowieka).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz