piątek, 12 lipca 2013

Siekacze bobrów a Konstytucja - czyli o tym, jak chronić przyrodę nie naruszając praw ludzi




W dniu 3 lipca 2013 roku Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok (sygn. akt P 49/11) w sprawie art. 126 ust. 1 pkt 5 ustawy o ochronie przyrody, traktującego o odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkód wyrządzone przez bobry. TK uznał, że Skarb Państwa odpowiada za wszystkie szkody wyrządzone przez bobry. Natomiast wspomniany przepis, ograniczający odpowiedzialność Skarbu Państwa wyłącznie do szkód wyrządzonych przez bobry w gospodarstwie rolnym, leśnym lub rybackim, jest niezgodny z Konstytucją RP.
Trybunał zajął się zasadami odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez bobry na wniosek Sądu Rejonowego w Pile, orzekającego w sprawie właściciela działki rekreacyjnej, który żądał odszkodowania od Skarbu Państwa za szkody, jakie na jego działce wyrządziły bobry. Zwierzęta zniszczyły drzewa owocowe, krzewy ozdobne i uszkodziły wały, przez co właściciel stracił część ryb ze stawu.
Prokurator stwierdził, że właściciele nieruchomości innych, niż wymienione w ustawie o ochronie przyrody nie mają możliwości przeciwdziałania i zapobiegania skutkom zachowań bobrów. Zdaniem prokuratora ustawodawca celowo ograniczył zakres odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez bobry. "Bóbr nie rozróżnia w jakim mieniu czyni szkodę, ustawodawca już tak" – podkreślił prokurator. Celna uwaga (przyp. red.)!
Zdaniem Trybunału wszyscy właściciele nieruchomości powinni być traktowani tak samo. Trybunał uznał,  że nie ma podstawy do rozróżniania sytuacji właścicieli gospodarstw rolnych, leśnych i rybackich, nawet jeżeli w nich najczęściej bobry wyrządzają szkody. Sędzia Zbigniew Cieślak - uzasadniając wyrok - podkreślił, że różnicowanie sytuacji właścicieli nieruchomości prowadzić może do naruszeń w zakresie ochrony bobrów, bo właściciele, nie mając możliwości uzyskania odszkodowania, mogą chcieć pozbyć się bobrów (kolejny trafny argument – przyrodę trzeba chronić z głową! Ale nie w chmurach…). 
Wyrok TK jest prawomocny. Nie powoduje utraty mocy kwestionowanego przepisu, tylko poszerza jego zakres, dlatego też Skarb Państwa będzie teraz odpowiedzialny za wszystkie szkody wyrządzone przez bobry.
Na kanwie zapadłego orzeczenia pokusiłem się o kilka uwag…
Treść skarżonego przepisu wskazuje na odpowiedzialność na zasadzie słuszności (choć w oderwaniu od przepisów Kodeksu cywilnego), która nie powinna być w żaden sposób ograniczana! Trudno przyjąć odpowiedzialność na zasadzie winy lub ryzyka, bo wtedy należałoby  pozwać… właśnie, kogo? 
Przecież nie da się pozwać przyrody albo Boga, choć za oceanem już czynili takie próby: http://en.wikipedia.org/wiki/Lawsuits_against_God#cite_note-11 :)
Orzeczenie jest o tyle istotne, że dotyczy nie tylko klasycznych szkód majątkowych, ale również szkód w środowisku (takich jak zniszczenie drzew...). Jednakże, w przypadku szkód spowodowanych oddziaływaniem na środowisko chodzi o zachowanie człowieka, które polega na tym właśnie oddziaływaniu, a bobry to zwierzęta dzikie żyjące w stanie wolnym… Na szczęście, w orzecznictwie wskazano na delikty władz publicznych (art. 417 k.c.), co może mieć sens, gdy np. wydano zakaz odstrzału określonych zwierząt.
Zresztą problem nie dotyczy tylko bobrów ale również kormoranów które wyrządzają szkody zarówno ludziom jak i środowisku (kto był na Mazurach z pewnością widział siedliska kormoranów – usychające drzewa i brak ściółki pod nimi…). W przypadku spowodowania szkód w środowisku (w rozumieniu ustawy – prawo ochrony środowiska), odpowiedzialnym będzie Skarb Państwa. Podobnie będzie w przypadku niektórych szkód łowieckich...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz